Reklama

Budżet Ochoty - zaciskanie pasa

19/10/2013 10:31

Od kilku lat planowanie budżetu dzielnicy Ochota wygląda jak zaciskanie pasa – co roku o dziurkę lub dwie. Już od zeszłego roku mieliśmy popuszczać pasa, ale nic z tego nie wyszło. Podobnie jest z budżetem na 2014 rok i chyba dziurek w końcu zabraknie w naszym budżetowym pasku. Trzeba będzie zrobić dodatkową, ciekawe czyim kosztem?

 

Na rok przyszły zaplanowano cięcia wydatków między innymi w działach pomocy społecznej: w usługach opiekuńczych i specjalistycznych usługach opiekuńczych (pond 112 tysięcy) oraz w tzw. pozostałych zadaniach w zakresie polityki społecznej (ponad 151 tysięcy)

Wydatki na kolonie i obozy oraz inne formy wypoczynku dzieci i młodzieży szkolnej zredukowano prawie o połowę.

Kultura na Ochocie (głównie ośrodki kultury i biblioteki) dostanie mniej o około 300 tysięcy, także na zadania w zakresie sportu (i tak mające mały budżet) zmniejszono kwotę o ponad 35 tysięcy.

Dlaczego tak się dzieje? Bo budżet dzielnicy od roku 2010 maleje, a wydatki obligatoryjne (czytaj: oświatowe) rosną. Warto chyba w tym miejscu porównać plany wydatków bieżących (bez inwestycji) z budżetu Ochoty z planami wydatków bieżących na oświatę z ostatnich pięciu lat.

Wydatki bieżace w budżecie:

Rok 2010 – ok. 231 milionów

Rok 2011 – ok. 225 milionów

Rok 2012 – ok. 215 milionów

Rok 2013 – ok. 215 milionów

Rok 2014 – ok. 215 milionow

W tym wydatki bieżące w oświacie

Rok 2010 – ok. 93 milionów

Rok 2011 – ok. 94 milionów

Rok 2012 – ok. 91 milionów

Rok 2013 – ok. 98 milionów

Rok 2014 – ok. 102 milionów

Od lat mówi się, że samorządy mają kłopoty z utrzymaniem szkół i przedszkoli, ale na mówieniu się kończy. Ochocie znów brakuje na oświatę (w budżecie jest zaplanowany deficyt) kilkunastu milionów złotych.

Na dodatek przybyły trzy dodatkowe problemy – wszystkie drastycznie zmniejszające dochody dzielnicy. Pierwszy to rządowy pomysł „przedszkola za złotówkę”.

Utrzymanie przedszkoli jest zadaniem własnym dzielnicy i nie dostaje ona na nie żadnej subwencji oświatowej. W roku ubiegłym z tytułu opłat za przedszkole do budżetu planowano wpływy ok. 2 mln. 900 tysięcy złotych, w tym już tylko 1 mln. 200 tysięcy. Drugi problem to ilość uczniów w szkołach – gołym okiem widać, że jest ich mniej niż planowano i subwencja oświatowa ulegnie obniżeniu w stosunku do planowanej. Trzeci to zmiana zasad wykupu mieszkań (drastyczne zmniejszenie ulg) powodująca, że do dzielnicy mogą wpłynąć środki ze sprzedaży kilkudziesięciu (jak dobrze pójdzie) a nie kilkuset mieszkań.

Ratunkiem może być tylko zwiększanie dochodów, a tu główne źródła to: gospodarka gruntami i nieruchomościami (szczególnie przekształcenia własności) oraz podatki od osób prawnych (firm) i fizycznych i opłaty lokalne. Jak bardzo miasto i dzielnice szukają tych dochodów odczuliśmy odbierając powiadomienia o zmianach opłat za użytkowanie wieczyste.

Sądzę, że Ochota, jak co roku, poradzi sobie z załataniem budżetowej dziury oświatowej (bo musi), przeznaczając na to wszystkie uzyskane ponad plan dochody.

Ale to oznacza, że nadal będzie brakować funduszy na sport i kulturę, remonty mieszkań, dróg gminnych i podwórek, na pomoc społeczną i dofinansowanie kolonii, na parki i pielęgnację zieleni i na wiele innych rzeczy ważnych dla mieszkańców Ochoty.

Michał Sierzputowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do