Przewodniczący Rady Gminy Magnuszew w trakcie sesji przerwał obrady. Czym była podyktowana decyzja o przerwaniu sesji, powiedział sam Krzysztof Mich. Przede wszystkim ma on wątpliwości czy tajne głosowanie on-line jest zgodne z prawem. [middle1] Od kwietnia przewodniczący Rady Gminy Łomianki nie zwoływał sesji. Tłumaczenie jak zwykle w takich przypadkach polegało na tym, że w trosce o zdrowie radnych i urzędników pan przewodniczący po prostu nie mógł. Pat trwał kilka miesięcy. Gmina w wyniku przesadnej troski pana przewodniczącego straciła wiele dotacji i nie podjęła wielu kluczowych decyzji. Takich sytuacji jest sporo w ostatnich czasach i tak naprawdę łączy je jedno. Otóż problemy związane z epidemią i troską o zdrowie radnych, czy też ze zdalnym głosowaniem zaczynają się pojawiać w ustach przewodniczących tylko wtedy, kiedy chodzi o ich odwołanie. Dlaczego piszemy o tym na łamach lokalnej gazety na Ochocie? Otóż od czasu złożenia wniosku o odwołanie przewodniczącej Rady naszej dzielnicy pani Sylwii Mróz reakcja pani przewodniczącej była praktycznie taka sama. Kiedy sesja rady dobiegła do punktu „odwołanie pani przewodniczącej” zerwała sesję i wyłączyła transmisję obrad. Jak się potem okazało zrobiła to oczywiście w trosce o zdrowie i działanie zgodne z prawem. Apeluję do koleżanek i kolegów radnych o wsparcie w tej nowej i szalenie trudnej dla nas wszystkich sytuacji. Musimy wspólnie poszukać dobrego rozwiązania zgodnego z prawem i przy zachowaniu procedur bezpieczeństwa czasu pandemii, aby decyzje podjęte przez Radę nie zostały zakwestionowane. - Napisał troskliwa pani przewodnicząca. Pani Sylwia Mróz uporczywie szukała rozwiązania tego ważkiego problemu długo i pewnie do dzisiaj ważyłaby rację, żeby nie pan prezydent Rafał Trzaskowski, który bez żadnych problemów wznowił sesję za panią przewodniczącą Mróz a radni ją odwołali. Kiedy wydawało się, że rada dzielnicy zacznie normalnie pracować na sesji zwołanej w sprawie wyboru nowego przewodniczącego prowadzący obrady wiceprzewodniczący pan Jan Pluta poinformował zebranych, że wpłynęło do niego pismo w sprawie uchwały odwołującej przewodniczącą domagające się od Prezydenta objęcie jej nadzorem. Mówiąc wprost, grupa radnych domagała się uchylenia tej uchwały. Właśnie, dlatego, przewodniczący Pluta zarządził przerwę w obradach nie wyznaczając terminu jej wznowienia. Jak pisaliśmy Prezydent nie zdecydował się na ingerencję, ponieważ w ciągu 30 dni od jej dostarczenia nie skierował jej pod obrady Rady Warszawy w celu jej uchylenia. Tak, więc czas minął i pan wiceprzewodniczący Jan Pluta powinien właśnie dzisiaj wznowić obrady. Jeśli tego nie zrobi to będzie potrzebna ponownie interwencja Prezydenta. Jak to możliwe, żeby dwie osoby w radzie blokowały jej pracę przez ponad 4 miesiące? Zastanawiają się radni. - Jest cała masa zaległości. Dokonano już raz korekt budżetu bez naszej opinii, mamy do zaopiniowania miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego ulicy Stefana Banacha, zaraz będziemy musieli się wypowiedzieć na temat ostatecznej wersji Strefy Płatnego Parkowania w naszej dzielnicy, absolutorium za zeszły rok. Wczoraj postanowiliśmy właściwie jednogłośnie na komisji przestrzennej, że zwołamy specjalną sesję poświęcona podwyżka śmieci, która jest niezwykle ważna dla naszych mieszkańców. - wymienia jednym tchem radna Dorota Stegienka i dodaje, że rada nie może nie pracować tylko, dlatego, że radni postanowili zmienić przewodniczącego. Blokowaniem prac Rady są już zniesmaczeni prawie wszyscy radni. Nawet radni klubu Ochocian, którzy byli przeciwni odwołaniu przewodniczącej Mróz odcinają się od dalszych obstrukcyjnych działań. Nieprawdą jest, jakoby radni z klubu Ochocian usiłowali zakwestionować odwołanie przewodniczącej Rady Dzielnicy pani Sylwii Mróz. Żaden z radnych Ochocian nie był sygnatariuszem pisma do prezydenta Rafała Trzaskowskiego w tej sprawie. - Czytamy w sprostowaniu nadesłanym do naszej redakcji Sytuacja znowu zrobiła się patowa i penie dopiero prezydent Rafał Trzaskowski przywróci należny stan rzeczy. Czy jednak działania kilku osób przejdą bez konsekwencji? Otóż nie koniecznie. Tu ponownie wrócimy do gminy Łomianki. Pan przewodniczący już nie jest przewodniczącym a jego działaniami na wniosek burmistrza zajęła się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Po zbadaniu doniesienia i przeprowadzeniu dochodzenia postawiła byłemu przewodniczącemu Adamowi Salwowskiemu zarzut z art. 231 KK tj. § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Jak wynika z wypowiedzi rzecznika prokuratury kwalifikacja czynu jest bezsporna i raczej zarzut ostanie się w sądzie. Jak wynika z naszych informacji podobnie sprawa zakończy się w gminie Magnuszew. Radni dzielnicy Ochota biorą takie rozwiązanie również coraz poważniej pod uwagę. Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze pismo grupy radnych skierowane na Wiślicką na razie dotyczy prośby o udział Prokuratora w sesji, gdyż zachodzi uzasadnione podejrzenie kolejnego działania na szkodę interesu publicznego i popełnienia przestępstwa przez p.o. Przewodniczącego Pana Jana Plutę z art.231 kk niedopełnienia obowiązków służbowych i działania na szkodę interesu publicznego poprzez całkowity paraliż działalności Rady Dzielnicy i zawieszenie mandatów Radnych poprzez uniemożliwienie im działania zgodnie z obowiązującymi przepisami. Niestety nie udało nam się do tej pory potwierdzić ani zdementować informacji, że wpłynęło w tej sprawie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Czytaj również: Zobacz także: Rada Dzielnicy Ochota - chyba już pora na nowe przewodnictwo? Zobacz także: Przewodnicząca Sylwia Mróz straciła stanowisko Zobacz także: Prezydent Rafał Trzaskowski zwołuje sesje na Ochocie Zobacz także: Radny Szostakowski broni bezprawia