W pierwszych dniach sierpnia br. ZDM przystąpił do modernizacji skrzyżowania ul. Spiskiej z Al. Jerozolimskimi. W pakiecie prac remontowych zlikwidowano istniejący od lat tzw. „pas rozbiegowy”, czyli trzecią nitkę kilkudziesięciometrowego odcinka drogi, umożliwiającą szybkie i bezpieczne włączenie się do ruchu pojazdom skręcającym z ul. Spiskiej w Al. Jerozolimskie. [middle1] W miejscu dotychczasowego pasa rozbiegowego posadzono trawę, a na skrzyżowaniu zainstalowano pionowy znak „STOP”. Dla pomysłów ZDM – STOP powiedzieli prawie natychmiast mieszkańcy tej części dzielnicy. Jak mówi radna Ochoty Dorota Stegienka, która stanęła na czele komitetu protestującego mieszkańców:”...już pierwszego dnia po wprowadzeniu zmiany organizacji ruchu doszło do niebezpiecznego wypadku. Co chwila słychać pisk opon hamujących pojazdów, które dość szybko jadą Al. Jerozolimskimi. Likwidacja pasa rozbiegowego, który umożliwiał bezkolizyjne włączenie się do ruchu pojazdom skręcającym ze Spiskiej w Aleje spowodowała, że wyjazd ze Spiskiej jest mocno utrudniony i tworzą się korki. Wiem też o kliku kolizjach w tym miejscu. Chciałabym wiedzieć, kto ponosi odpowiedzialność za tak nieprzemyślane decyzje ”. Na pytanie odpowiedzieli przedstawiciele ZDM twierdząc, że - „Zmiany wynikają z zatwierdzonego projektu organizacji ruchu i zostały zaakceptowane przez Biuro Polityki Mobilności i Transportu. Do tej pory w tym miejscu rozpoczynał się 3 pas do jazdy na wprost. Po przebudowie jezdnia na tym odcinku będzie miała 2 pasy ruchu do jazdy na wprost, zaś 3 pas będzie się zaczynał dalej, przy wyjeździe z biurowców. Na etapie projektowym była analizowana widoczność na tym wyjeździe – jest ona zapewniona w sposób wystarczający, by zobaczyć nadjeżdżające pojazdy. Ruch na Spiskiej jest znikomy, to wyjazd z parkingów i obsługa kilku budynków mieszkalnych” . Z taką argumentacją nie zgadza się radna Stegienka: „Spiska jest krótką ulicą o dużym natężeniu ruchu pojazdów, ponieważ stanowi najszybszy łącznik dla kierowców, którzy chcą kontynuować jazdę Al. Jerozolimskimi w kierunku południowym. Z tego łącznika od lat korzystają mieszkańcy pobliskich osiedli i pracownicy licznych w tej okolicy instytucji. Nie jest prawdą, że ruch na ul. Spiskiej jest znikomy. Tak może twierdzić tylko urzędnik, który decyzje wydaje za biurka, bez dokładnego i rzetelnego zbadania stanu rzeczywistego” – mówi Dorota Stegienka. Z argumentami ZDM nie zgadzają się także mieszkańcy, którzy wraz z radną przeprowadzili prawdziwą kampanię sprzeciwu na portalach społecznościowych, zainteresowali tematem telewizję i prasę, prosząc o pomoc władze dzielnicy oraz wzięli udział w spotkaniach z przedstawicielami ZDM. Mieszkańcy nie ukrywają żalu i rozgoryczenia z powodu decyzji urzędników. Efektem trzytygodniowych protestów mieszkańców było zorganizowanie w dn. 22 sierpnia spotkania z panem Łukaszem Puchalskim, dyrektorem ZDM Warszawa, podczas którego padła obietnica wdrożenia projektu naprawczego. Pan Dyrektor obiecuje nowy pas rozjazdowy w lewoskręcie z ul. Spiskiej w Aleje Jerozolimskie – o czym poinformowała radna Dorota Stegienka. Czyli co? Na miejscu świeżo posianej trawy znowu wyleją asfalt? Zobaczymy, napiszemy.