Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji przepisów, który wprowadza do polskiego prawa pojęcie elektrycznej hulajnogi oraz urządzeń osobistego transportu. Nowe przepisy czeka teraz droga legislacyjna w Sejmie i Senacie. Prawo ma wejść w życie po 30 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Dotychczasowe przepisy prawa o ruchu drogowym, nie regulują jednoznacznie sposobu korzystania z hulajnóg elektrycznych. W projekcie nowelizacji przepisów wprowadzono m.in.: obowiązek pozostawienia hulajnogi elektrycznej na chodniku w przeznaczonym do tego miejscu. W przypadku braku takiego miejsca, pozostawienie pojazdu na chodniku będzie dopuszczalne tylko przy jednoczesnym spełnieniu następujących warunków: [middle1] ● hulajnoga będzie ustawiona jak najbliżej zewnętrznej krawędzi chodnika, najbardziej oddalonej od jezdni; ● hulajnoga będzie ustawiona równolegle do krawędzi chodnika; ● szerokość chodnika pozostawionego dla ruchu pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m. Uważam, że proponowane regulacje nie poprawią bałaganu i zagrożeń, które powodują obecnie pozostawione hulajnogi – byle jak i byle gdzie. Sytuację mógłby poprawić obowiązek instalacji stacji wypożyczających hulajnogi, wzorem obecnych stacji dla wypożyczanych rowerów miejskich. W projekcie nowelizacji przepisów ruchu drogowego, znajdują się także regulacje mówiące o możliwościach poruszania się hulajnogą elektryczną na: ● drodze dla rowerów (ścieżką) z prędkością do 20 km/h; ● wyjątkowo po jezdni, na której ruch dozwolony jest z prędkością do 30 km/h, gdy nie ma drogi dla rowerów; ● wyjątkowo chodnikiem z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, gdy nie ma ścieżki rowerowej, a na drodze obowiązuje prędkość powyżej 30 km/h. Tak zdefiniowane prawo do poruszania się hulajnóg po drogach publicznych i innych, może budzić duże kontrowersje. Zastanawiam się – w jaki sposób ustawodawca zamierza określić możliwość mierzenia prędkości hulajnogi na ścieżkach rowerowych i chodnikach? Radarowy pomiar prędkości raczej jest nierealny. Nie wiem też, co może oznaczać obowiązek jazdy hulajnogą elektryczną chodnikiem z prędkością pieszego? Którego? Staruszka, który idzie 2 km/h, czy dziarskiego piechura idącego 5km/h? Możliwość poruszania się hulajnogą elektryczną po chodnikach bez względu na prędkość, jest także, a nawet – przede wszystkim, ogromnym zagrożeniem dla „słabszego” użytkownika tej drogi, czyli pieszego. Obawiam się, że proponowane regulacje nie zapewnią równowagi bezpieczeństwa pieszych w zetknięciu się z kierującym hulajnogą elektryczną lub pozostawionymi hulajnogami na chodnikach. Czytaj również: Zobacz także: Stawik w Parku Malickiego - akwaryści kontra wędkarze Zobacz także: Wzięli ile unieśli. Czy ktoś ich rozpoznaje? Zobacz także: Przemyska - jednokierunkowa. Co z jej skrzyżowaniem z Białobrzeską? Zobacz także: Forty Sczęśliwickie działają w najlepsze