Reklama

Jak trwoga to bliżej Boga?

06/10/2019 14:54

Ostatnia niedziela przed wyborami i gorączka sięga zenitu. Część kandydatów nie wytrzymuje presji przedwyborczej i za wszelką cenę chcą zaistnieć choćby rażąc swoimi bilbordami w oczy nawet tych, co to wcześniej wyśmiewali. Przykładem może być okolica kościoła przy ulicy Dickensa . Najbardziej postępowe ugrupowania (wałczące o świeckość państwa i z dominacją kleru) upodobały sobie okolice, jako że ten według ich lud -ciemnogród(inaczej nazwani -katole =naz…) idąc do kościoła opatrzy się i na ładny uśmiech nabierze się i zagłosuje. Większość, wierzących traktuje marginalnie a tutaj arytmetyka wyborcza podpowiedziała im, że warto nawet w ostatniej chwili umizgiwać się i do tej grupy wyborców. No cóż zainwestowali w siebie, do tej pory byli już kimś i tak nagle stracić takie szerokie możliwości to się nie godzi. Więc co tam wypada czy nie, trzeba walczyć do końca, przecież jest, o co. Niektórzy mający manie ilości(zamiast wielkości)i zajmują po kilka przęseł płotu nieszczęsnego przedszkola, które to zostało obwieszone do granicy możliwości .

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do