Nigdy nie ciągnęło mnie w to miejsce. W latach osiemdziesiątych planowaliśmy na złowieszczym napisie „ Ku wiecznej chwale bohaterskich żołnierzy niezwyciężonej Armii Radzieckiej, poległych w bojach z hitlerowskim najeźdźcą o wyzwolenie Polski i naszej stolicy Warszawy” planowaliśmy namalować czerwoną farbą napis „Sowieci do domu”. Pomysł nie wypalił, ponieważ nie było pomysłu jak spod pomnika wywabić radiowóz stojący tam cała dobę. Jednak wieczna chwała nie trwała długo i dzisiaj jest to miejsce zapomniane bijące ciszą i pustką. Nawet spacerowiczów mimo weekendu niewielu. Cmentarz powstał w 1949 roku. Spoczywa tutaj blisko 21 i pół tysiąca żołnierzy Armii Czerwonej z Frontu Białoruskiego. Ich prochy sprowadzono z wielu cmentarzy lokalnych z i wokół Warszawy. Mauzoleum rozpościera się na blisko 20 hektarach. Sam cmentarza stanowi szeroka aleja, która poprzez trzy tarasy prowadzi do 21-metrowej iglicy z czerwoną gwiazdą. To standardowy motyw wszystkich sowieckich budowli z tego okresu. Po obu stronach obelisku znajdują się monumentalne rzeźby żołnierzy Armii Czerwonej dłuta Jerzego Jarnuszkiewicza (Bohaterstwo) i Stanisława Lisowskiego (Ofiarność). Cmentarz otacza artystycznie skomponowana zieleń, dzieło Władysława Niemirskiego. Chodząc po alejach i przyglądając się z bliska mogiłom, odnosi się wrażenie, że są one bardzo zadbane a z drugiej strony takie opuszczone. To naturalne, ponieważ za porządek dba tutaj ambasada a z drugiej strony rodziny poległych mieszkają bardzo często tysiące kilometrów stąd. Tymczasem tubylcy mówiąc delikatnie nie są chętni do składania kwiatów i innych oznak wdzięczności. Osobiście jest to dla mnie miejsce zadumy nad czasami imperium, które nie szanowało ani naszych aspiracji, ani aspiracji swoich obywateli. Co nie oznacza, że jak tamtędy przechodzimy nie warto zmówić dziesiątkę za dusze tych, którzy musieli na naszej ziemi zginąć. Czytaj również: Zobacz także: Ulica Rakowska i jej najbliższa okolica Zobacz także: Podróbki za ponad 5 milionów złotych Zobacz także: Zbieramy żołędzie i orzechy dla warszawskiego ZOO!