Reklama

Masa Żołnierzy Wyklętych V edycja.

06/03/2017 20:36

W dniu 5 marca 2017 roku o godzinie 11 wystartowała po raz piąty Masa Żołnierzy Wyklętych. Tym razem niestety Instytut Pamięci Narodowej zrezygnował na niespełna miesiąc przed ustaloną datą imprezy z patronatu. Przez cztery lata można było wspólnie organizować Masę a teraz przy piątej edycji IPN potraktował rowerzystów jak inny gatunek ludzi (określać można różnie) i bez podania przyczyny zrezygnował ze wspólnych planów przygotowywanych od miesięcy. Wydarzenie to było zawsze przeprowadzane w duchu patriotycznym i młodzież jak też i dorośli mogli swoją obecnością na takim przejeździe nauczyć się trochę historii i godnie uczcić pamięć tych, co do tej pory część historyków odmawiała należnego szacunku. Rozumiem, polityka to sztuka niedomówień i krętactwa, ale w tym przypadku stosując takie zabiegi na różnorodnym środowisku rowerowym, można uznać, że IPN skoro już uzyskał rozgłos w mediach, to już z byle, kim nie będzie współpracował. No cóż prawo” bogatego” dobierać sobie partnerów. Nie mnie oceniać przyczyny i powody takiego postępowania zwłaszcza, że ja sam parę dni temu zrezygnowałem z działalności w Warszawskiej Masie Krytycznej z wielu powodów, które na zebraniu w gronie działaczy przedstawiłem z „otwartą przyłbicą” i może nie do końca mnie zrozumiano, ale mieliśmy szanse powiedzieć sobie wszystko aż do bólu. Tak powinno się traktować partnera, a nawet wroga ( do tych ostatnich też trzeba mieć szacunek). Tylko tchórze unikają prawdy i zwalają na „siły wyższe”. Wracając do wydarzenia z pierwszej samodzielnej Masy Żołnierzy Wyklętych odbyła się, tak jak ponad 2 miesiące wcześniej zaplanowano, w ilości około 180 uczestników. Przejechano szlak z góry ustalony i przez głośniki, odczytywano historię miejsc, obok których przejeżdżano. Meta była pod bramą więzienia i tam po zapaleniu zniczy i chwili zadumy rozwiązano zgromadzenie. Tak, więc 180 uczestnikom IPN zrobił przykrość, ale mimo tego uczestnicy potrafili i bez takiego patrona uczcić po swojemu minione święto. Przydałoby się jakiekolwiek wyjaśnienie, chociażby ze względu na przyzwoitość. Najbrutalniejsza prawda jest lepsza niż niedomówienia.

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do