12 Października 2024 roku ponownie brałem udział w zabezpieczaniu trasy tak zacnego i trudnego biegu . To nie to samo, co biegi uliczne na 5 czy 10 kilometrów a nawet na 21 czy 42 kilometry. Pomimo, że lasy wokół Warszawy i Mazowsza to nie górskie tereny, ale i tak trasa dla biegaczy a i rowerzystów była wymagająca z niezliczonymi piaszczystymi podbiegami pod górę oraz wieloma korzeniami i powalonymi konarami na trasie. Mimo takich trudności ponad 120 zawodników przebiegło w założonym w regulaminie czasie, bez kontuzji, bez pomyłek na trasie. Tak, więc edycja tego biegu uznać trzeba za sukces organizatora i ekipy zabezpieczenia trasy. To brzmi jak przechwałka, ale muszę pochwalić nowe dziewczyny, które zasiliły naszą grupę od lat działającą, jako Zabezpieczenie Rowerowe Imprez Biegowych. Obsługa Trasy za zaangażowanie i wniesienie nowego ducha i postawę niebiadolących na trudności trasy. Ja już powoli wysiadam wiekowo i siłami a tutaj uśmiechnięte dziewczyny tylko sił dodały i zapomniał człowiek o wieku i dolegliwościach. Zresztą ostatnio więcej dziewczyn przybywa niż mężczyzn. To juz kiedyś opisywałem, że nawet na ulicach widzę więcej kobiet widzę wśród ruchu miejskiego na jezdniach a Panowie, jako bohaterzy (inaczej) okupują chodniki. Tak, więc kto jest słabszą płcią ? Z tym pytaniem i jaszcze jednym pozostawię Państwo i zachęcam do obejrzenia galerii zdjęć, w którym zawarte jest pytanie, co tam rowerzysta może robić na leśnych duktach (okazuje się, że i samochody się trafiają a i jeźdźcy na koniach. Nie wspomnę o grzybiarzach penetrujących nawet czterokrotnie te same miejsca.