Byłem tym osobiście zainteresowany , teraz już mniej mnie to dotyczy ,ale zbliżają nam się wybory i niestety jak było przy ostatnich , większość ulotek to przy skromnych budżetach (w niektórych ugrupowaniach bezpartyjnych -żadnych) to w większości roznosili sami kandydaci i ich rodziny i znajomi . Teraz będzie inaczej , kandydat na prezydenta na pewno nie skala się osobiście roznosić ulotki ,więc wynajmie firmę ,a ta tanią siłę roboczą na czarno i już nie będzie w miarę czysto i kulturalnie. Firma jak płaci ,to i wymaga - skuteczności ,a nie gracji. Tania siła robocza ,nie będzie przebierała w środkach i nawet wywieszone pięknie obok wyremontowanych wejść na klatki schodowe tabliczki z zakazami nic nie pomogą . Spotęgują agresje i , i tak to co ma się dostać na klatkę ,dostanie się w innej formie . Niektórzy zarządcy odnowionych bloków już przerobili tą lekcję i wywiesili skrzyneczki . Inni próbują dalej walczyć z wiatrakami i udają że takiego problemu nie ma . Tylko firma sprzątająca ma więcej pracy z powywalanymi ulotkami na podłogi już w klatkach schodowych. Zamykanie się od innej informacji jak tylko od TVN-u , Wybiórczej czy redaktorów Żakowskich, Lisów i.t.p. nie przyniesie postępów w demokracji . Zbliża się niedługo następne głosowanie w sprawie Budżetu Partycypacyjnego, niestety już z góry można powiedzieć że wygrają projekty lansowane na FB,i najwyżej te co skupiają wirtualny elektorat . Informacje o nich niestety są skąpe gdzie indziej i jakby nawet zebrało się kilka osób , chcących rozpropagować swój projekt ,to niestety bez narzędzia typu internet niestety zginą i próby zainteresowaniem ulotkami też niestety ograniczone . Tak więc zarządcy blokowisk -nie utrudniajcie możliwości informacyjnych w swoich blokach - to Was wiele nie będzie kosztować , a może przynieść większy porządek niż dotychczas. Nie można wymagać też od społeczeństwa większego zaangażowania w życie społeczne, jak to cały czas się ogranicza .