Reklama

Nalewka z anyżu gwiazdkowego

27/04/2017 01:59

Anyżu gwiazdkowego nie należy mylić z anyżem ponieważ są to dwie całkiem inne rośliny. Ta pierwsza to badian właściwy uprawiana jest w Azji natomiast anyż pospolity to biedrzeniec. Jak chcemy mieć oryginalną nalewkę w smaku kontynentu azjatyckiego to powinniśmy użyć anyżu gwiazdkowego. Przygotowanie nalewki jest banalnie proste. Będziemy potrzebować dwie butelki spirytusu. Oczywiście najlepszy byłby czysty do analiz lub choćby czysty techniczny ale jako, że nie zaopatrujemy się w hurtowni chemicznej tylko na Zieleniaku zwykły spożywczy rektyfikowany też w zupełności wystarczy. Należy nabyć dwie butelki o objętości 200 i 100 ml i 25 gramów anyżu gwiazdkowego. Do wcześniej przygotowanego słoika i opłukanego wrzątkiem wsypujemy anyż i zalewamy spirytusem z butelki o pojemności 200 ml. Słoik zakręcamy i odstawiamy w ciemne i dobrze zamknięte miejsce na całe dwa tygodnie* Zawartość butelki 100 ml przelewamy do pustej o pojemności 200 ml i uzupełniamy do pełna schłodzoną przegotowaną wodą i odstawiamy obok wyżej wspomnianego słoika. Po dwóch tygodniach czeka nas najtrudniejsze zadanie. Musimy odlać spirytus ze słoika w inne naczynie i zalać anyż roztworem z butelki o pojemności 200 ml a po jej opróżnieniu wlać tam spirytus ze słoika. Słoik i zawartość butelki zamykamy w ciemnym pomieszczeniu na kolejne dwa tygodnie. Po upływie tego czasu odlewamy roztwór ze słoika i mieszamy go z zawartością odstawionej butelki 200 ml. Otrzymaną nalewkę można nieco osłodzić miodem ale bez przesady. Aby zachować walory zdrowotne anyżu gwiazdkowego i zawartego w nim anetolu należy nalewkę podawać w kieliszku, do którego wcześniej wsypujemy małą łyżeczkę cukru. Oczywiście nie mieszamy i po wypiciu mikstury cukier zostaje na dnie. Ja osobiście preferuję anyżowego wściekłego psa gdzie do kieliszka zamiast syropu malinowego wlewam syrop miętowy i zalewam nalewką. Na koniec taka drobna uwaga: nie jest to jakiś likier dla pań tylko wysokoprocentowa nalewka, która ma przysłowiowego „kopa” Należy pamiętać, że alkohol pomimo że rozjaśnia umysł, poprawia nastrój to niestety też szkodzi zdrowiu. Dlatego proponuję zachować umiar.

*dwa tygodnie to nie są trzy dni, nie jest to też 12 dni a całe 14 dni. Też nad tym ubolewam ale niestety taka jest receptura powstawania tego trunku.

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do