Reklama

Nowoczesna okolica Szpitala Pediatrycznego ?

30/11/2015 04:06

Czy przysłowiowa „szklanka", zawsze musi być do połowy pełna?

Niedawno  otwarto Szpital Pediatryczny Akademii Medycznej w Warszawie  przy ul. Pawińskiego.
Nowoczesny obiekt pachnący nowością,  sąsiaduje  ze  Szpitalem Klinicznym przy ul.  Banacha 1.
Sąsiedztwo to jest na szczęście chronione szlabanem i niewielkim odstępem. Można  zaobserwować różnicę między tymi obiektami, stojąc  przy szlabanie. Widać wtedy usilne starania  dyrekcji szpitala  na Banacha,  w termomodernizacji swojego obiektu.
Wystająca na zewnątrz pianka poliuretanowa uroku temu obiektowi nie dodaje, a poobrywane rynny,  raczej straszą swoim widokiem. Ulica Pawińskiego, po stronie wschodniej,  za ul. Księcia Trojdena,  prosi się o chodnik z prawdziwego zdarzenia.
Widać na wydeptanym trawniku, że natężenie ruchu pieszego jest tam znaczne.
Przydałoby się też  dorobienie do nowej zabudowy wyjazdów z prawdziwego zdarzenia. Pomimo, że budynki są nowe, to wyglądają jak stare. Obraz okolicy jeszcze dopełnił  worek zagubiony przez służby sprzątające któregoś z pobliskich szpitali ,leżący sobie spokojnie na ulicy Pawińskiego, jakby czekał aż go kanał wciągnie? Czy przysłowiowa „szklanka", zawsze musi być do połowy pełna?
Czy przyjezdni mają nas pamiętać z zastanego nieładu i nieporządku?

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2015-11-30 19:56:02

    Nie zgadzam się z twierdzeniem, że "stare z nowym" ze zdjęcia to wygląda Pan, że jesteś troche młodszy niż Szpital Banacha. Więc może odrobina szacunku. Część zdjęć pokazuje zupełnie inne instytucje niz szpitalne więc co to ma do rzeczy? Odkąd pamiętam zabudowania Szpitala Banacha zawsze tak wyglądały - budynki zbudowane w technologii "BERLIN" (chyba tak się nazywała) w tamtych czasach to był cud techniki dziś się zdekapitalizowały z różnych względów przede wszystkim finansowych - dla mnie ważniejsze jest to czy szpital jest w stanie udzielić pomocy, a nie to czyma "termomodernizację" w tej sprawie pogadaj Pan z Panem Janem Kralem z ZGN - usłyszy Pan że tą budę trzeba wyburzyć, a pacjentów być może trzeba..........eksmitować.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jerzy_2005@vp.pl 2015-11-30 21:10:13

    Przykro mi ,ale nie zgodzę się z anonimem w sprawie mojego wieku . Wiek mój zapewniam że, jest starszy niż budynki szpitala . Zamysłem tego artykułu było pokazanie otoczenia nowo powstałego szpitala oraz instytutów wokół.. Teraz gdy mamy nowoczesny obiekt to przydało by się aby otoczenie troszeczkę podciągnęło swój wizerunek .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-12-01 09:33:30

    Tu. anonim: Szanowny Panie. Czy może mi Pan wytłumaczyć dlaczego zawsze mamy robić coś(uporządkować otoczenie) dlatego, że obok coś powstało (szpital pediatryczny) dlacze nie powinno być to zrobione dlatego że się zepsuło lub ktoś uszkodził lub sie po prostu zużyło. W mojej ocenie prace pwonny być wykonywane na bierząco, ale znając problemy finansowe z jakimi boryka się służba zdrowia w pierwszej kolejności powinno byc zapewnione leczenie pacjentów na prawidłowym poziomie, a zamocowania rynien przy pomieszczeniach gospodarczych może jeszcze poczekać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jerzy_2005@vp.pl 2015-12-01 18:20:48

    Zgadzam się ,że powinno być na bieżąco wykonywane i o to apeluję i wytykam to co do którego wszyscy się przyzwyczaili ,zastępując wyższymi celami . Brak finansów stało się słowem "klucz" lub uniwersalnym wytłumaczeniem . Ile by nie wpompować środków finansowych w niektóre gałęzie gospodarki to i tak zawsze będzie mało (kolesiostwo wszystko wyprowadzi i udowodni na papierze ,że nawet dołożyło do tego interesu) Na pewno taki obiekt jak szpital ma środki na remonty ,ale .................. jak wszędzie są "odpowiedni" ludzie do zarządzania(i oni nie pracują za najniższą pensje). Na siłę nikt nie trzyma w pracy sprzątającego , malarza , murarza to i dyrektora powinno się zmienić jak nie potrafi zarządzać .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-12-01 22:03:36

    Pan tak na poważnie o tym trzymaniu na siłę w pracy malarza, murarza czy osoby zajmującej sie sprzątaniem? Niech Pan zejdzie na ziemię i zapyta ile godzin musi pracować sprzątaczka by zarobić na utrzymanie. Odpowiem Panu DUŻO, a nawet bardzo dużo - w tej konkretnej branży są płace na poziomie minimum socjalnego tych wynagrodzeń jest 90%.Nieśmiertelny outsousing załatwia sprawę skutacznie i pracownik fizyczny w każdym zawodzie jest na końcu łańcucha pokarmowego.Mam dla Pana propozycję tematu - zainteresuj sie Pan "dlaczego tyle lat siedzi na stołku P.Lucyna Kowal od zawsze P.O. Dyrektora". I napisz pan piękny reportaż.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jerzy_2005@vp.pl 2015-12-02 08:13:36

    Znam realia pracowników z "końca łańcucha pokarmowego" i od lat pracuję na takim poziomie .Propozycja tematu jestt nęcąca ,ale niestety jestem" za krótki" i za mną nikt nie stoi i szybko bym poległ.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do