Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić choćby i najlepszą na świecie goloneczkę bez tartego chrzanu jako dodatku? Albo świątecznego karpika bez odrobinki śmietankowego chrzanu ? Większość z nas używa też często a nawet kilka razy dziennie zwrotu „do chrzanu” Mamy wtedy w większości przypadków chrzan pospolity uprawiany jako przyprawę już od X wieku. W większości przypadków starty na tarce używany jest jako dodatek do wielu sosów takich jak: sos chrzanowy, musztardowy, śmietankowy. Jet nieodłącznym składnikiem buraków ćwikłowych popularnie zwanymi ćwikłą. Mięsa i ryby przyprawione chrzanem nabierają charakterystycznego ostrego aromatu. Korzeń chrzanu jest też często niezbędnym składnikiem przy przygotowaniu ogórków kiszonych lub konserwowych. W tym ostatnim przypadku w zależności od receptury można używać też liści chrzanu. Ma zastosowanie nie tylko w naszej kuchni ale również jest rośliną leczniczą. Zapobiega przeziębieniom, łagodzi uporczywy kaszel i katar. Roztworem z drobno startym chrzanem można przemywać twarz. Wybiela skórę przez co staje się bardziej delikatna. Rozjaśnia też piegi. Zarówno korzeń chrzanu jak i jego przetwory dostępne są na Zieleniaku.