Na wstępie podziękuję czytelnikowi za kawałek pięknej historii tego parku wyrażonych w liście i pozwolę sobie kawałek przytoczyć i rozpowszechnić drobną, ale znaczącą wiele historię. [middle1] Chciałbym zainteresować pana Redaktora moim spostrzeżeniem dotyczącym właśnie Parku Szczęśliwieckiego a właściwie historią pewnego słupka. Był sobie pewien słupek (pamiętam go jeszcze z przełomu lat, 80/90 dlatego, że wyznaczał miejsce spotkań z Moją późniejszą żoną). Niestety ostatnio zauważyłem, że po wielu latach uległ lub można powiedzieć z mojego punktu widzenia poległ. Sam słupek jest nie pozorny, jakich wiele jeszcze przy starych drogach czy przejazdach kolejowych, ale jedyny taki w okolicy. Zawsze myślałem, że to pozostałość po EKD, ale po obejrzeniu starych map sądzę, że stoi na dawnej granicy Warszawy, która przebiegała tamtędy w latach 1916-1951.Wiem to może bardzo prozaiczna sprawa i dla wielu nie jest to problem, ale ja czuję jakbym stracił dobrego znajomego, którego odwiedzam za każdym razem będąc w Parku. Pozwoliłem sobie zrobić mało profesjonalną dokumentację fotograficzną, którą załączam. Na mapce zaznaczyłem czerwonym krzyżykiem miejsce słupka a czerwoną linią historyczną granicę Warszawy. Tutaj nic dodać i nic ująć i teraz tylko trzeba się zastanowić -czy warto na siłę przebudowywać parki (komercjalizować) i niszczyć poprzednią funkcje(choćby w tym parku -gdzie podział się tor saneczkowy? Wypożyczalnia kajaków i rowerów wodnych?). W zamian mamy drogi stok narciarski i pozostał nam duży wybieg dla psów a dla nas, co? Deptak jak w Sopocie molo czy na Krupówkach? W tym parku uczyłem się pływać, łobuzowałem a teraz raczej unikam tłoku i hałasu. Już kiedyś zająłem się kamieniem od strony Drawskiej na wysokości dawnej wypożyczalni kajaków i rowerów wodnych, który miał jakąś tablicę upamiętniającą (no właśnie, co lub kogo?) Później lustro a teraz i to zginęło i do dnia dzisiejszego nie znalazłem odpowiedzi ani w Urzędzie Dzielnicy ani na forach internetowych co się z nim stało. Może ktoś posiadający wiedzę ujawni historię tego obelisku. Dbajmy o historię choćby drobną nie tylko martyrologię narodową zanim nowocześni wizjonerzy wybudują nam wychodek z muzyką. Tak, więc proszę o więcej historii nawet tych drobnych dla historyków nic nie znaczących a do władz dzielnicy mam cichą prośbę, aby reanimowały ten może dla niektórych relikt Bieruta czy Gomułki a dla innych mający wartość sentymentalną słupek. Czytaj również: Zobacz także: Mieszkańcy proszeni o sadzenie roślin Zobacz także: Straż Miejska zapowiada mandaty w Strefach Mieszkańca Zobacz także: Konsultacje w sprawie modernizacji Parku im. Marii Skłodowskiej-Curie Zobacz także: Rusza akcja zgłaszania projektów do Budżetu Obywatelskiego Zobacz także: COVID - 19 - punkt wymazowy na Ochocie Zobacz także: Spotkanie z zarządcami nieruchomości