Zwróciłem uwagę, że od jakiegoś czasu zaniechano takich praktyk, jak wykładanie na klatkach schodowych torebek na psie odchody. Zamontowane niedawno przy ul. Grójeckiej, nowe zasobniki na torebki z koszami na psie nieczystości, to tylko przysłowiowa kropla w morzu potrzeb. Odnoszę wrażenie, że spacer z czworonogiem po głównej ulicy Ochoty, jest zarówno dla psa jak i jego właściciela, raczej karą niż przyjemnością.Tym bardziej, że z nielicznych koszy na psie odchody, korzystają częściej osoby, które psów nie posiadają i wyrzucają tam własne nieczystości, głównie opakowania po spożytych produktach, na okolicznych ławkach, które znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie psich pojemników. Przy tej okazji kłania się edukacja niektórych przedstawicieli naszego społeczeństwa.