Do tego tragicznego wypadku doszło wczoraj wieczorem przy stacji kolejowej PKP Rakowiec. Po godzinie 19, pociąg SKM S2 relacji Sulejówek Miłosna – Warszawa Lotnisko Chopina śmiertelnie potrącił pieszego. [middle1] Sprawę wyjaśni prokuratorskie śledztwo, ale wszystko wskazuje na to, że chcąc skrócić sobie drogę, mężczyzna przechodził przez tory kolejowe w niedozwolonym miejscu, a maszynista kiedy go zauważył, nie było już szans na zatrzymanie pociągu. Wielokrotnie pisaliśmy o tym, że po zamknięciu kładki wiele osób szuka dzikich przejść przez tory aby dostać się na stronę przeciwną stronę. Teraz pewnie odpowie maszynista lub jakiś inny szeregowy pracownik kolei. A tak naprawdę za ten wypadek odpowiadają decydenci z iluś spółek kolejowych, którzy od wielu lat obiecują rozebranie starej kładki. Z deklaracji samorządu miejskiego, ochockiego i włochowskiego od lat wynika, że są gotowi postawić nową. Pism w tej sprawie w urzędzie dzielnicy Ochota jest pewnie worek. Czy ktoś za to odpowie za śmiertelny wypadek na Rakowcu? foto Luka&Maro Czytaj również: Zobacz także: Kładka przy Sąchockiej po staremu Zobacz także: Do parku Szczęśliwickiego przez zieloną granicę Zobacz także: Czy Włochy i Ochota mogą się dogadać?