3 grudnia w urzędzie dzielnicy Ochota, odbyło się spotkanie z zarządami Wspólnot Mieszkaniowych. Przybyło wielu przedstawicieli wspólnot i sala była wypełniona po brzegi. Omawiano rolę przedstawicieli na zebraniach wspólnot oraz zasady współdziałania z dzielnicą i miastem. Wyjaśniono kilka problemów występujących w tych relacjach, a potem debata przeniosła się na problemy altan śmietnikowych i zagospodarowania terenów wokół budynków wspólnotowych. Temat ten został zawłaszczony przez Pana, który lobbował na temat działalności ZGN-u, choć wcale nie było to przedmiotem dyskusji. Dzięki prowadzącym spotkanie zastępcom burmistrza: Grzegorzowi Wysockiemu i Krzysztofowi Krukowi, zapoznaliśmy się z problemami, które dotyczą mieszkańców lokali komunalnych i socjalnych. Pracownicy Wydziału Zasobów Lokalowych wyjaśnili zebranym możliwości prawne pozbycia się kłopotliwych lokatorów. Uświadomiono przybyłym że jest to droga przez mękę i okupiona długotrwałym procederem. W dalszej dyskusji padła obawa, że cena mieszkania prywatnego spada, kiedy w budynku są mieszkania socjalne lub nawet komunalne. Muszę przyznać że, jestem mieszkańcem mieszkania komunalnego i przepraszam za to, że nigdy mnie nie było stać na wykup tego mieszkania i nie posiadałem zdolności kredytowej. Nie stać mnie było na pożyczkę w parabanku i niestety jestem tym, co to innym szkodzi w osiąganiu wyższych profitów. Mogę tylko oponentów zapewnić – nie piję, nie ćpam i uczciwie całe życie pracuję. Uważam, że taki sposób dyskusji jest krzywdzący dla wielu uczciwych najemców. Można zrozumieć interesy przedstawicieli wspólnot, oni muszą działać na rzecz właścicieli prywatnych lokali. Zastanawia mnie natomiast asertywność dzielnicy w sprawach związanych ze zwiększeniem liczby mieszkań komunalnych i socjalnych. Podobno problemy finansowe. Więc na co tak wysokie daniny, jak na bardzo kłopotliwych i niechcianych lokatorów, poborca podatków ma tylko długotrwałe procedury i doradza interwencje Policji i Straży Miejskiej. Zarządcom i sąsiadom zostaje tylko cierpliwość i najwyżej ostatnio reklamowane „Meliski „ do ssania.