Zakończyła się wieloletnia inwestycja w Forcie V Włochy. Warto temu tematowi poświęcić trochę uwagi. Zacznijmy od historii. [middle1] W dniu 22 listopada 2017 r. na Kopcu Powstania Warszawskiego została podpisana umowa o unijne dofinansowanie budowy trzech parków w Warszawie. Wśród nich był także Fort V Włochy. Umowę podpisali: Zastępca Prezesa Zarządu NFOŚiGW - prof. dr hab. Roman Wójcik oraz Zastępca Prezydenta m.st. Warszawy Michał Olszewski. Obecni byli także goście i włodarze dofinansowanych terenów, w tym Wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej NFOŚiGW - Marek Ryszka, prof. Janusz Wojdalski - członek Rady Nadzorczej NFOŚiGW i Radny Dzielnicy Włochy, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska - Adam Ludwikowski, a także Burmistrz Dzielnicy Włochy - Michał Wąsowicz oraz Zastępca Burmistrza Dzielnicy Włochy - Christian Młynarek. Na Fort V Włochy przeznaczono kwotę ponad 4,1 mln złotych. Byłoby nieelegancko nie podkreślić roli byłego radnego Włoch prof. Janusza Wojdalskiego w pozyskaniu środków finansowych na ten cel. Potem, już w obecnej kadencji samorządu, nastąpiło tzw. „nowe otwarcie”. 5 lipca 2019 r. Zarząd Dzielnicy podpisał umowę z firmą AG-COMPLEX Sp. z o.o. na zaprojektowanie i wykonanie terenu zieleni o symbolice historycznej, na terenie Fortu V Włochy. Umowę w imieniu zarządu podpisali ówczesny burmistrz Włoch Artur Wołczacki i jego zastępca Sebastian Piliński. Przedsięwzięcie było współfinansowane w ramach projektu pn. „Utworzenie terenów zieleni o symbolice historycznej na obszarze m.st. Warszawy - dofinansowanego ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020. Zakres projektu zakładał utworzenie zorganizowanego, zielonego terenu rekreacyjno-wypoczynkowego na obszarze Fortu V Włochy. Zagospodarowanie terenu zieleni miało polegać m. in. na renowacji i wzmocnieniu istniejących skarp, wprowadzeniu wielogatunkowej szaty roślinności rodzimej oraz stworzeniu infrastruktury rekreacyjno-sportowo-edukacyjnej. Koniec prac, zgodnie z umową, przewidziano na 30 listopada 2021 roku. Niedawno Fort V Włochy wizytowały połączone komisje Rady Dzielnicy Włochy. Okazuje się, że nie wszystko wygląda kolorowo. W wielu miejscach permanentnie stoi woda, spływająca z wałów fortu. To oczywiście wywołuje niepokój. W naszym klimacie opady atmosferyczne są częstym zjawiskiem, a to oznacza, że po alejkach w Forcie V Włochy trudno się będzie poruszać mieszkańcom. Co się wydarzyło? Co zrobiono nie tak? Można przewidzieć, że działanie wody będzie powodować uszkodzenia wałów fortu, a ich ciągłe usuwanie, naprawy będą niezwykle kosztowne. Retencja wód opadowych ewidentnie szwankuje. Zastępca Burmistrza Włoch Sebastian Piliński, który z ramienia zarządu dzielnicy nadzorował inwestycję, powiedział, że wielu rozwiązań nie można było zastosować z powodu sprzeciwu konserwatora zabytków. Jeden z radnych poprosił o korespondencję z konserwatorem zabytków. Może wtedy dowiemy się co proponował urząd, a co zablokował konserwator zabytków? Oczywiście, najłatwiej jest zrzucić winę na konserwatora zabytków, czy jakieś inne czynniki zewnętrzne. Czy to nie jest dziwne? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby zamysłem konserwatora było działanie na szkodę dzielnicy. I wreszcie sprawa kuriozalna. Zastępca Burmistrza Sebastian Piliński powiedział, że ogólnie jest problem z rozliczeniem inwestycji, bo odszedł z pracy kompetentny pracownik i nie ma nikogo, kto potrafiłby to zrobić. - To tłumaczenie jest już, najzwyczajniej, z kategorii „śmiechu warte”. Kogo z mieszkańców to obchodzi? Po to się jest burmistrzem, żeby ponosić odpowiedzialność za to co się dzieje w dzielnicy, a nie szukać wymówek, usprawiedliwień dla siebie i obciążać wszystkich dookoła. Mieszkańcy wybierają radnych, rada wybiera zarząd i to są partnerzy dla społeczności lokalnej, a nie pracownik. Jak się tego nie rozumie to najlepiej się podać do dymisji! Dzielnica, z pewnością, akurat w tym przypadku nie ucierpi. Na zakończenie wątek osobisty. Nie sztuką jest przerzucać odpowiedzialność na innych. Trzeba umieć przyznać się do błędu. I ja się przyznaję. W 2014 r. jako lider i pełnomocnik Komitetu Wyborczego „Wspólnota Dzielnicy Włochy” umieściłem Sebastiana Pilińskiego (pomimo ostrzeżeń ze strony wielu osób) na liście kandydatów do Rady Dzielnicy Włochy. Zdobył mandat radnego i tak się zaczęła jego kariera samorządowa. Mea culpa. Mam też świadomość, że po publikacji niniejszego tekstu może zostać, nie po raz pierwszy, rozpętana przeciwko mnie i, oczywiście, za moimi plecami, kampania plotek, „opluwania”, trollingu, „babrania się” w moim życiu prywatnym, bezprecedensowych donosów. – Przeżyję. Powiedzieć komuś coś prosto w oczy byłoby łatwiej i uczciwie, ale do tego trzeba mieć klasę i choćby krztę odwagi cywilnej. Zapraszamy na wydarzenia: Zobacz także: Zapraszamy na Festiwal Sztuka Ulicy Zobacz także: Zawody deskorolkarzy w Parku Zachodnim Zobacz także: III Szczęśliwice Cup Czytaj również: Zobacz także: Zapraszamy na ochockie potańcówki Zobacz także: Polak i Węgier dwa bratanki ... Zobacz także: Mieszkańcy będą sadzić rośliny! Zobacz także: Gala - Poczwary 2022 Zobacz także: Zagłada Ochoty - wydanie drugie Zobacz także: Mamy to! Wreszcie Jasność na Baśniowej! Zobacz także: Trasa N-S wywoła duży konflikt ratusza z mieszkańcami Zobacz także: Policja poszukuje włamywaczy