Ostatnimi czasy mamy dwa palące problemy z zagęszczeniem dzielnicy Ochota. Pewne kręgi w naszej i ościennych dzielnicach na siłę chcą rozbudowy dzielnicy o nowoczesne budowle na miarę nazw Tower . Przecież niedawno wprowadzili się Ci ludzie z okolicznych wiosek i myśleli, że zamieszkają w city na miarę Manhattanu. Sprzedali ojcowiznę i chcieliby rodzinie pochwalić się zdjęciami na tle drapaczy chmur. Niestety część rodzimych tubylców woli pomiędzy blokowiskami i gęsto pobudowanymi kamienicami wolne przestrzenie i niekoniecznie z przeznaczeniem na szklane pudełka, zabierające im przestrzeń, powietrze -kanały wentylacyjne i okoliczne miejsca parkingowe. Do tego jeszcze Ci nowocześni wizjonerzy budowy nowoczesnych miast każą wyprowadzać się z miast na prowincje i zakup samochodów po to by dojeżdżać do tych szklanych pudełek . Czyż nie jest to ironia i głupota i czy wszyscy muszą tak ekonomicznie myśleć?(Nie stać Cię -giń). Oni najlepiej wiedzą, komu zburzyć życie i kiedy. Wciskają się gdzie tylko popadnie, bo pobrali kredyty i mają gdzieś czy się im to zwróci, czy pokolenia po nich będą je spłacać. A Ty mieszkańcu od 30 -40 a nawet 50 lat ciesz się , że nie dostałeś eksmisji (gdzieś tam albo bez adresu)i zrób miejsce nowej szlachcie . W ten sposób wciska się przy Placu Zawiszy kolejna budowla, która zagęści tak ten plac, że stanie się kamienno-szklaną pustynią i Skrzyżowanie Banacha -Grójecka. Są to już i tak dość szczelnie wykorzystane miejsca (przynajmniej Banacha)i jak jest jeszcze trochę wolnego miejsca to Ci co korzystają z okolicznych mieszkań i nie posiadają poza Warszawą daczy woleli by tam widzieć jakieś spokojne parki niż betonowe place wokół nagrzanych szklanych drapaczy chmur. Wiem również, że poprzednie władze posprzedawały prawa do możliwości zabudowy i po cichu uchwalały plany i teraz trudno się wycofać bez odszkodowań. Mimo wszystko wyborcy dalej zauroczeni tymi szemranymi władzami dalej głosują na ich potomków i popleczników. W tym głupim świecie i ja chce mieć kawałek swojej głupoty i proponuję, żeby Ci, co tak wiernie trwają przy tych niesprawdzonych nazwiskach- popierali ich to teraz niech i w partycypacji i odszkodowaniach po tych najlepszych wezmą udział. Nagle okaże się, że nikt ich nie popierał -sami się wybrali. Teraz trochę poważniej -jako lojalny nic nieznaczący robol mam dobre miejsce dla takich budowli. Takim miejscem może być ulica Zadumana. Jest tam sporo miejsca nikomu już chyba nie potrzebne i zresztą zagęszczenie mieszkańców jest tam niewspółmierne z resztą dzielnicy. Przecież jest to dalej jeszcze centrum stolicy a domki tam postawione jakby w jakimś podwarszawskim lesie. Dzięki takiej tam budowli wartość tych domków (szczególnie za tymi dwoma płotami) wzrośnie a i mieszkańcy wreszcie poczują się, że mieszkają w stolicy nie na odludziu pomiędzy zwałką kamieni i wylęgarnia owadów od Alej Jerozolimskich. Komunikacyjnie również będzie pięknie -blisko aleje a o Drawskiej czy innych uliczkach zapomnijmy. Grunt, że do ścisłego City blisko, do lotniska też a reszta to już niepotrzebna tyle pięter to znajdzie się na wszystko miejsce i wystarczy tylko zamknąć tych ludzi niech sobie siedzą i podziwiają okolice z góry. (Oni tak chyba lubią). Czyż nie jest piękna wizja nowoczesnego miasta? Czy my, jako naród zaczniemy kiedyś myśleć po swojemu i nie będziemy popełniać błędów takich samych jak inne niby bardziej cywilizowane narody?