Niektórzy kandydaci dość intensywnie pracowali na swój sukces-(na zdjęciu), a i ostatnie godziny przed wyborami były bardzo pracowite dla grupek obficie opłaconych zrywaczy innych (tych gorszych) materiałów przedwyborczych . Jakimś cudem na ul . Dickensa przed kościołem z soboty na niedzielę wyczyszczono tablice z plakatów i ostały się tylko małe ulotki kandydatki z PIS-u . Po okolicznych drzewach zostały plakaty SLD-Lewica Razem i nawet tabliczki poprzyczepiane wcześniej przez PO poginęły pomimo tego że obok wisiały i SLD (pewnie ładniejsze to zostały). Wstępne wyniki wyborów niestety nie napawają optymizmem .Jak zwykle społeczeństwo nie zadało sobie trudu poznać nowych kandydatów (były spotkania z mieszkańcami gdzie garstka zainteresowanych przychodziła) i wolała po staremu wybierać między mniejszym złem . Starsi ludzie podczas rozmowy i tłumaczenia się że jestem bezpartyjny i z żadnego ramienia (żadnej partii) nie startuję tylko siebie reprezentuję ze zgrozą uciekali -tak już naród wychowany. Pieniądze wydane na kampanie wygrały , ugrupowania dużo przebywające w mediach wzięły to co wypracowały sobie robiąc to co specjaliści od wizerunku zalecili .Zastanawiam się jak to się przełoży na nowe zarządzanie blisko obywatela? czy partia mając duże zaplecze, ale też i zobowiązania względem swoich członków znajdzie czas i możliwości zainteresować się zwykłym obywatelem ? Niedługo możemy się przykro przekonać. Partie mają w większości wyższe cele i priorytety niż jakieś głupie ławki czy kosze na podwórkach . Niedługo następne wybory wiec nie będą żadnych rewolucji wykonywać na osiedlach a zajmą się wyciszaniem konkurencji i zamiataniem afer pod dywan . Zwykły obywatel znowu przez TV dał się podpuścić i nie odebrał władzy politykierom i dalej będzie narzekał, albo uciekał za granicę jako lekarstwo na swoje zbyt płytkie myślenie.