Obchody Sierpnia 1944 roku będą trwały jeszcze 62 dni- do 2 Października. Flagi -kto wywiesił zdejmujemy po uroczystym wygaszeniu ognia pamięci dopiero po 2 Października. Tego chyba nie trzeba przypominać i nie o tym miał być tekst. Miałem podziękować władzom dzielnicy Ochota, że wreszcie dojrzała potrzebę uhonorować zapomniany pomnik przy ulicy Włodarzewskiej 67A, B, C, D, E. Przed tym udało się znaleźć siły i środki, aby troszeczkę ogarnąć ten pomnik. Dzień wcześniej pojechałem zapalić lampkę pamięci i ujrzałem nowe oblicze uporządkowanego pomnika( w tym najważniejszym dniu miałem zajęcie przy organizacji Przejazdu Świeczkowego na Woli). Nowa tablica aż pachniała nowością, uporządkowany teren i odwrócony pomnik frontem do wejścia przywrócił należny szacunek do prawdziwego miejsca pamięci, które lata temu( jeszcze w czasach, kiedy czczenie Powstania było nietaktem) zostało postawione. Już mogę być spokojny o losy tego pomnika skoro znamienici ludzie z naszej dzielnicy uhonorowali to miejsce swoją obecnością. [middle1] Byli to Jan Józef Kasprzyk minister Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych(radny Dzielnicy Ochota), Przewodniczący Rady Dzielnicy Krzysztof Wojciechowski, zastępca Przewodniczącego Rady Dzielnicy Jan Pluta, Burmistrz Dzielnicy Ochota Sławomir Umiński, zastępca Burmistrza Dorota Stegienka, zastępca Burmistrza Grzegorz Wysocki, radna Barbara Laszczkowska, radna Irena Parzych i przedstawiciel wojska. Tak, więc ranga i zaangażowanie tych ludzi rodzi nadzieję do powrotu tego miejsca, jako oficjalnego miejsca pamięci. Nie byłbym tym Pawlonkiem, który jak zwykle doszukuje się dziury w całym i nie zwrócił się jeszcze z cichą prośbą o jakieś lepsze wygrodzenie tego pomnika od sąsiada, który zrobił sobie zaraz obok siatki kompostownik i śmietnik. Zapomniałbym podziękować niezawodnym kibicom Legii, którzy zawsze nie zapomną zapalić znicz w barwach zacnego klubu. Czytaj również: Zobacz także: Ochota 77 lat później Zobacz także: Włochy 1 sierpnia 1944 – 77 lat później Zobacz także: Park Zachodni - jak to z jest z toaletami? Zobacz także: Forty Korotyńskiego - rodzinny ogród zmysłów