Jak długo Pana rodzina jest związana ze Szczęśliwicami? [middle1] Moja rodzina związana jest ze Szczęśliwicami od pokoleń. Gospodarstwo moich pradziadków znajdowało się w okolicach obecnej ulicy Włodarzewskiej już przed 1 Wojną Światową. Wszystkie pokolenia mojej rodziny się tu wychowywały, więc mogę powiedzieć, że Szczęśliwice i Ochotę mam we krwi. Okolice Włodarzewskiej to obecnie najnowsza część Ochoty. Czego mieszkańcy tych okolic oczekują od ochockiego samorządu? Szczęśliwice od lat są częścią Ochoty. W ostatnich 30 - latach liczba mieszkańców okolic ul. Włodarzewskiej zwiększyła się od około setki do ponad 8 tysięcy. Zupełnie mnie to nie dziwi, bo oceniam, że Szczęśliwice to najprzyjemniejsze miejsce do życia w Warszawie. Ulica Włodarzewska nie jest jednak do końca przystosowana do tak dużego wzrostu liczby mieszkańców, stąd pojawia się zapotrzebowanie na aktywną działalność samorządu w zakresie dbania o to miejsce. Nasza lokalna społeczność oczekuje m.in. większego zaangażowania, jeśli chodzi o rozwój i ochronę Parku Szczęśliwickiego, który z pewnością uchodzi za wizytówkę naszej dzielnicy, wsparcia przy tworzeniu większej ilości miejsc zielonych, miejsc parkingowych (z którymi bywa ciężko), a także podjęcia działań, mających na celu utrzymanie większego porządku dzielnicy oraz pogłębienia integracji między mieszkańcami. Rynek Włodarzy to takie centrum osiedla. Jak powstał pomysł zorganizowania takiego miejsca? Rynek Włodarzy jest autorskim pomysłem mojego taty. Pomagałem mu na każdym kroku w realizowaniu tego projektu. Zależało nam przede wszystkim na tym, aby stworzyć swego rodzaju „centrum osiedla” - miejsca spotkań dla lokalnej społeczności, gdzie można po sąsiedzku wyskoczyć na kawę. Jednym z priorytetów było także zapewnienie mieszkańcom wszystkich usług „po sąsiedzku” – zrobienia zakupów, odebrania paczki w paczkomacie, a także zapewnienia dostępu do poczty, bez konieczności wybierania się każdorazowo na ulicę Majewskiego. To także udało nam się zrealizować! Niestety na godziny pracy placówki nie mamy póki co wpływu, ale liczę, że jako Radny będę mógł to zmienić. Sam jestem codziennym gościem Rynku Włodarzy i z przyjemnością korzystam z jego udogodnień. Czym Pan obecnie się zajmuje? Jestem notariuszem i prowadzę kancelarię notarialną przy ul. Włodarzewskiej. Nie wyobrażałem sobie innego miejsca do prowadzenia swojej praktyki – w ramach mojej pracy, każdego dnia poznaję potrzeby i oczekiwania moich sąsiadów, rozmawiam o ich problemach oraz pomagam im je rozwiązywać. Wierzę, że to właśnie dzięki mojej znajomości dzielnicy, będę mógł wesprzeć inicjatywy, które poprawią komfort życia mieszkańców. Zdecydował się Pan wystartować na radnego naszej dzielnicy. Skąd taki pomysł i dlaczego z lokalnego komitetu Zawsze z Ochotą ? Zawsze mówię, że Ochota to moja lokalna ojczyzna. Spędziłem tu całe życie i nie jestem tu tylko na chwilę. Tutaj mieszkam, pracuję, prowadzę własną praktykę notarialną i spędzam, wolny czas. Znam potrzeby mieszkańców oraz ich problemy, w końcu jestem jednym z nich. Od zawsze starałem się udzielać społecznie i aktywnie angażować w różne inicjatywy, które mają na celu poprawę jakości życia na Ochocie. Gdy pojawiła się możliwość startu w wyborach samorządowych, nie wahałem się ani przez chwilę. Komitet „Zawsze z Ochotą” jest idealnym miejscem dla mnie, pełnym ludzi gotowych do działania dla dobra dzielnicy. Na listach mamy wyłącznie osoby mocno związane z Ochotą, dla których nie jest ważny interes partii, ale dobro mieszkańców i rozwój lokalnej społeczności. Uważam, że nikt inny nie zadba tak dobrze o interes dzielnicy jak mieszkaniec, który dobrze ją zna. Czytaj również: Zobacz także: Zawsze z Ochotą – to dobra i sprawdzona ekipa Zobacz także: Nowa poradnia psychiatryczna dla dzieci i młodzieży już wkrótce na Ochocie Zobacz także: Wybory samorządowe w Dzielnicy Włochy – podsumowanie Zobacz także: Bunkier Krysia to opowieść o ludziach „zawołanych po imieniu” Zobacz także: Sobota na Mołdawskiej - jedzenie i sadzenie Zobacz także: Psy szczekają, karawana idzie dalej. Zobacz także: Ochota na Legię – zaczynamy! Zobacz także: Mieszkańcy Ochoty są przeciwko nocne sprzedaży alkoholu Zobacz także: Przybijanie kisielu do ściany – Gdzie z tym ryjem?(III) Zobacz także: Sękocińska 7 - małymi krokami do przodu Zobacz także: Jesteśmy lokalnym i niezależnym komitetem Zobacz także: Środowiskowy Dom Samopomocy Społecznej „Pod Skrzydłami” ma już 10 lat! Zobacz także: Zwężenie Grójeckiej - aktywiści Ochocianie wiedzą lepiej Zobacz także: III Bieg „Ochota na zdrowie”, zapisy ruszyły!