Zauroczony priorytetami programowymi koalicji rządzącej Ochotą i niebędący hura optymistą nie mogę uwierzyć, że parę nowych osób będzie w stanie więcej zrobić niż poprzedni skład. Rozumiem, że są to tylko założenia programowe i jak będą zrealizowane w 50% to i tak będzie dobrze. Można jeszcze trochę zmanipulować wyniki organizując specjalne sesje, konsultacje społeczne i lokalne referenda lub zbieranie podpisów i to dla niektórych działaczy będzie tak zwane odtańczeniem problemu . Część zadań jest poza zasięgiem radnych dzielnicy i już tutaj można wytłumaczyć brak efektów gdyż alibi jest już z góry przewidziane. Zwycięzca w wyborach na prezydenta Warszawy tyle naobiecywał, że teraz spełnienie jego obietnic będzie priorytetem a nie jakieś lokalne ambicje paru wizjonerów przyszłości w dzielnicach. Nasi wybrańcy puszczają oko do wszystkich grup społecznych aż się dziwię jak można pogodzić ogień z wodą . Przykład -schowanie ciągu ulic Wawelskiej, Kopińskiej i Grzymały-Sokołowskiego w tunelu plus przebicie ul. Racławickiej poprzez budowę jezdni, łączącej ulice Mołdawską i Grójecką-marchewka dla kierowców. Kij to - rewitalizacja ulicy Grójeckiej na odcinku od pl. Zawiszy do ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. poprzez m.in. zmianę przekroju Grójeckiej do dwóch pasów i nasadzenie drzew plus drogi dla rowerów. Nic o parkowaniu, poza płatnym? Nie będę oceniał górnolotnych i już od lat obiecywanych- prawie uchwalonych w poprzedniej kadencji inwestycjach i tylko mam drobniutki ( jak na zapędy naszych nowych włodarzy) pomysł. Zanim sprzedadzą kolejny kawałek pod deweloperkę (skrzyżowanie Korotyńskiego z Sierpińskiego) można było wybudować w tym błocie jakiś albo piętrowy albo podziemny parking z prawdziwego zdarzenia. Odciążyłoby to okoliczne ulice. Chyba można więcej wymagać od Koalicji, która ma być lepsza od poprzedników a na razie tylko czytam o kontynuacji znanych mi od lat projektów. Nie chcę 6 linii metra, wolę przyziemne proste i na już potrzebne inwestycje.