Reklama

Aleje Jerozolimskie - przerabianie tostera na lodówkę

31/05/2021 04:45

Naprawdę super byłoby żyć w pięknym, zielonym, przyjaznym dla spacerowiczów i rowerzystów mieście, gdzie ludzie pozdrawialiby się z okolicznych knajpek. Problem w tym, że trzeba byłoby je od podstaw logicznie zaprojektować. A nie dostosowywać toster do zadań lodówki" – stwierdził ironicznie dziennikarz Krzysztof Stanowski komentując nowy pomysł ratusza, jakim jest zwężenie Alej Jerozolimskich na odcinku Marszałkowska - Nowy Świat.

Trudno panu Krzysztofowi nie przyznać racji. To, co w ostatnich latach wyrabia władza w naszym mieście w dziedzinie zwalczania samochodów jest niepojęte. Niebywałe jest również to, że dzieje się to praktycznie bez żadnych rozmów z mieszkańcami. Wydajemy wiele pieniędzy na konsultacje społeczne w sprawach drugo a nieraz trzeciorzędnych, ale w sprawie zwężenia głównej ulicy w naszym mieście nie ma dialogu. Są tylko komunikaty i wielkie słowa.

- Stolica przejdzie metamorfozę podobną do tej, którą mają już za sobą takie europejskie metropolie, jak Kopenhaga czy Sztokholm - zapowiada prezydent Rafał Trzaskowski. - Wprowadzamy rozwiązania, które pogodzą oczekiwania pieszych, kierowców, rowerzystów i przedsiębiorców. A to wszystko po to, żeby miasto, które do tej pory było idealnym miejscem do pracy, stało się również idealnym miejscem do życia.

Aleje Jerozolimskie mają być zwężone i koniec dyskusji. Kto dał panu prezydentowi prawo do tak radykalnych działań w tak ważnych sprawach? Być może mieszkańcy Kopenhagi? Być może rowerzyści? Na pewno głośna, ale nieliczna grupa aktywistów miejskich. Jednak wydaje mi się, że powoływanie się na kierowców czy przedsiębiorców to duże nadużycie. Co do pieszych też bym nie był taki pewien.

Mimo że korzystam od wielu lat z komunikacji miejskiej nie uważam, że komunikacja samochodowa jest czymś gorszym. Miasto ma wystarczającą liczbę narzędzi do wspierania wskazanych przez siebie sposobów przemieszczania się. Są one stosowane i wystarczające. Dokonywanie tutaj nieodwracalnych inwestycji jest zwykłą niegospodarnością. Przejrzałem doniesienia prasowe i nie znalazłem nawet orientacyjnej ceny tej fanaberii ideologów zwalczania samochodów. Dzieje się to w czasach, kiedy ograniczane są inwestycje również drogowe. Na Ochocie od lat mocujemy się z budową nowych ulic w okolicy Włodarzewskiej. Lista ulic do remontu jest długa. Jednak odpowiedź miasta jest jedna "pinidzy ni ma"

Do tej pory wydawało się, że trzeba w stolicy budować ulice, a nie zwężać; do tej pory wydawało się, że trzeba budować mosty przez Wisłę, a nie kładki; do tej pory wydawało się, że trzeba budować parkingi, a nie likwidować miejsca parkingowe – powiedział w rozmowie z PAP radny Dariusz Figura.

Jest jeszcze gorzej. Otóż trwają prace nad nowym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Autorzy tych zmian mówią jasno. Będą mniejsze współczynniki miejsc parkingowych w nowo budowanych obiektach. Już dzisiaj powstał na Ursynowie budynek gdzie ten współczynnik wynosi zero. Czyli mieszkańcy nie będą posiadać samochodów. Gazeta Wyborcza (główny organ ideologów miejskich) piał z tej okazji z zachwytu. Zresztą przedsmak tego, co szykują nam ideolodzy miejscy mieliśmy przy sprawie budowy budynku TBS gdzie jasno było powiedziane, że miejsca postojowe w tym budynku są niepotrzebne, ponieważ blisko jest tramwaj.

Zresztą nasi rodzimi aktywiści miejscy, czyli Ochocianie oprócz propozycji jazdy na urlop czy na zakupy tramwajem mają kolejne propozycje. Po na razie nieudanej próbie zwężenia Grójeckiej teraz postulują zwężenie alej Jerozolimskie w części ochockiej (od dworca Centralnego do placu Zawiszy).

Zwężanie ulic, budowanie mieszkań dla ludzi, którzy na pewno nie będą mieli samochodów jest utopią wynikającą z chciejstwa. Skończy się to paraliżem miasta i katastrofa ekologiczną na niebywałą skalę. Ci sami ludzie walczą o czyste powietrze zakazując nam grillowania i palenia na balkonach. To jest właśnie przerabianie tostera na lodówkę. Śmieszne? Chyba nie. Za dzisiejsze błędy i fanaberie zapłacą kolejne pokolenia warszawiaków.

Czytaj również:

foto: Wikimedia Commons / Panek

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zzx 2021-06-06 19:58:59

    Chciał bym tylko zwrócić uwagę że nie wszyscy pracują w godzinach 8-16, a zaczynają prace bardzo wcześnie rano i po południu chcieli by normalnie dojechać do domu . Zwężanie ulic na konto chodników wykorzystywanych 2 razy w tygodniu nic nie da korki będą potężne. Obecnie najlepszym przykładem czym skutkuje zwężenie są prace w tunelach przy dworcu zachodnim - po południu stoją Bitwy Warszawskiej w kierunku na Wolę, Aleje Jerozolimskie w obu kierunkach. Strach pomyśleć co będzie się działo jak całkowicie zamkną nitkę wschodnią lub zachodnią. Co do konsultacji .... były a jakże w ważnej sprawie "Statutu Dzielnicy" no i co???? Radni Miejscy i tak przyjęli to co im pasowało najlepiej. Zupełnie inną sprawa jest mizerne zainteresowanie mieszkańców.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do