Reklama

Bezpieczeństwo na Ochocie - Odfajkowana debata

18/09/2014 09:58

Dla niektórych osób i instytucji odpowiadających za bezpieczeństwo w naszym mieście, bardziej się liczy „odfajkowanie” obecności na debacie, niż efektywne działanie w terenie.

Odnoszę wrażenie, że kolejna debata o bezpieczeństwie w dzielnicach, zorganizowana przez Panią Prezydent m. st. Warszawy oraz Komendanta Stołecznego Policji z udziałem Wojewody Mazowieckiego i burmistrzów dzielnic, została po prostu odfajkowana.

 

W dniu 10 września na terenie Zespołu Szkół przy ul. Szczęśliwickiej 56 (Ochota) odbyła się kolejna debata, w ramach cyklu spotkań poświęconych bezpieczeństwu. Tym razem spotkanie dotyczyło trzech dzielnic: Ochoty, Ursusa i Włoch. Na ponad setkę przybyłych, ok. połowę stanowili przedstawiciele Policji i Straży miejskiej oraz urzędnicy wymienionych dzielnic. Głos zabierali mieszkańcy. Poruszali problemy przedstawiane na poprzednich debatach, podkreślając, że nie zaobserwowali żadnej poprawy. Dotyczyło to m.in.: zbyt dużej ilości sklepów z alkoholem, także w lokalach będących własnością dzielnicy Ochota oraz problemy z nadmierną ilością miejsc sprzedaży alkoholu w punktach gastronomicznych w okolicy ulic Mołdawska – Okińskiego (Ochota) i bezczynnością władz dzielnicy w tych kwestiach. Mieszkańcy Włoch sygnalizowali znane problemy związane z funkcjonowaniem targowiska przy Bakalarskiej oraz sprawy włamań mieszkaniowych na terenie osiedli. Tematy bardziej ogólne dotyczyły problemów komunikacyjnych, między innymi parkowania pojazdów i ścieżek rowerowych. Niestety, większość spraw omawianych przez mieszkańców była już przez nich poruszana podczas poprzednich spotkań, bez oczekiwanego odzewu.

Osobiście zabrałem głos w sprawie nagminnego łamania przepisów o ruchu drogowym przez kierowców parkujących w okolicy studni oligoceńskiej na Okęciu, przy ul. 17 Stycznia 39. Temat znany mieszkańcom i czytelnikom „Informatora . . .” z wielu moich publikacji i oficjalnych wystąpień. Zwróciłem uwagę na opieszałość Straży miejskiej podczas zgłaszanych przez mieszkańców problemów i częsty brak reakcji funkcjonariuszy na monity o występujących w tym miejscu utrudnieniach. Obecny na debacie Komendant warszawskiej Straży miejskiej Zbigniew Leszczyński podobne wystąpienia kwitował jednym zdaniem – „tak jest w całym mieście”. To fakt. Zapomniał jednak dodać, że taki stan rzeczy w dużym stopniu „zawdzięczamy” nieudolności formacji, którą komendant Leszczyński kieruje.

Niestety formuła debaty nie przewidywała więcej czasu dla mówców i wielu problemów nie mogłem przedstawić.   

Sam pomysł organizacji debat o bezpieczeństwie w dzielnicach uważam za słuszny i potrzebny. Bezpośredni kontakt władz miasta i dzielnic oraz służb pilnujących porządku i odpowiadających za bezpieczeństwo mieszkańców, pozwala na przedstawienie występujących nieprawidłowości i możliwość poszukania kompleksowych rozwiązań. To, że w rzeczywistości tak się nie dzieje, pozwala mi  stwierdzić, że dla niektórych osób i instytucji odpowiadających za bezpieczeństwo w naszym mieście, bardziej się liczy „odfajkowanie” obecności na debacie, niż efektywne działanie w terenie.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do