Na ostatniej sesji rady dzielnicy było prezentowane sprawozdanie z działalności Ośrodka Pomocy Społecznej na Ochocie. Nie wzbudziło ono jakiś większych emocji. Jednak sam fakt, że sprawozdanie na sesji prezentowała główna księgowa Ośrodka zamiast pani dyrektor Alicji Watrak już wydał się dziwny. Jeśli dodamy do tego, że była nieobecna również jej zastępczyni pani Joanna Tymińska to brzmi jeszcze dziwniej. Jeszcze bardziej dziwne jest to, że radni dość zgodnie bez większych dyskusji nie przyjęli sprawozdania. Nie pamiętam, kiedy taki fakt miał miejsce w historii samorządu ochockiego, ale zaryzykuje stwierdzenie, że nigdy. Jednocześnie radni postanowili na tej samej sesji skontrolować postępowanie konkursowe wyłaniające wykonawcę na szkolenia interpersonalne dla pracowników Ośrodka. Jak wynika z moich informacji pani dyrektor Alicja Watrak przebywa na zwolnieniu lekarskim i równocześnie złożyła wniosek o przejście na emeryturę. Jednocześnie choroba dotknęła panią zastępczynie. W urzędzie mówi się o konflikcie między paniami. Obok nieprawidłowości w konkursie na usługi szkoleniowe kontrowersje budzi, również konkurs na usługi informatyczne w Ośrodku. Najprawdopodobniej w najbliższym czasie zmieni się dyrektor. - Oby tak było. Stosunki w Ośrodku są straszne i to od wielu miesięcy. Sygnalizowaliśmy pewne sprawy jeszcze poprzedniemu burmistrzowi panu Grzegorzowi Wysockiemu. – mówi jedna z pracowniczek Ośrodka prosząca o zachowanie anonimowości. Grzegorz Wysocki komentuje sprawę tak: - Potwierdzam. Byli u mnie pracownicy. Lista zarzutów z mojej strony była długa. Praktyczne blokowanie pracy komisji do spraw przeciwdziałania przemocy, złe traktowanie pracowników no i to, że od kilku lat w OPS uprawia się urzędniczenie polegające na wydawaniu decyzji administracyjnych (co jest konieczne) bez sfery, którą nazwałbym wrażliwością społeczną. Dobrze, że czas pani dyrektor się kończy. OPS potrzebuje nowego spojrzenia i przewartościowania spraw, którymi powinien się zajmować. Pani dyrektor już od kilku lat nie była do tego zdolna. Moje wnioski o zmianę sytuacji w Ośrodku łącznie z próbami przymuszenia do subordynacji pani dyrektor napotykały na zdecydowany opór pani burmistrz Łęgiewicz i cieszę się, że nowej pani burmistrz Ewie Kacprzak – Szymańskiej udało się przekonać do radykalnych działań panią burmistrz. Niepokojące jest to, że w OPS przez absencje pań dyrektorek są zagrożone podstawowe działania, na które czekają podopieczny. Mam nadzieje, że cała sytuacja szybko się unormuje.