Idąc na placyk „Pod Skrzydłami „ w niedzielę dnia 17 lipca zauważyłem tak jak na zdjęciu zabezpieczoną reklamę . Słysząc o częstych kradzieżach rowerów przypinanych na linki ,łańcuchy i podobne wynalazki i brak istotnej wykrywalności od razu zelektryzował mnie widok plastikowych „tryty tek” (opaski zaciskowe), przypiętych do reklamy na trawniku . Reklama może niezbyt wartościowa ,ale dla zainteresowanych łatwym zarobkiem zabezpieczenie w ten sposób jest śmiechu warte . Ciekawy jestem czy ostoi się reklama do daty publikacji tego artykułu? Taki pasek wystarczy ostrym nożem przeciąć lub nożyczkami . Na domiar złego nawet nie trzeba przecinać, wystarczy szarpnąć taką reklamą do góry i zabezpieczenie nierozerwane zostanie ,a reklama „pójdzie sama”. Osobie która tak solidnie namęczyła się i zainwestowała w takie zabezpieczenie , życzę szczęścia i nierozgarniętych złodziei.