Reklama

Czy stróżom prawa wolno?

17/01/2017 19:35

W dniu 16 stycznia miałem wizytę w przychodni przyszpitalnej na ulicy Banacha i już parokrotnie opisywałem problem „dzikiego” parkowania wokół tej placówki .
Zarządca terenu został niedawno opisany(19 X 2016 r . na łamach” iochota) jako nietolerancyjny dla rowerzystów których zepchnął z przed głównego wejścia gdzieś na połowę jego własności- daleko od głównego wejścia.
Natomiast przed głównym wejściem zarezerwowane zostały miejsca dla ambulansów i jedynie pojazdów” taxi”.
Jakież było moje zdziwienie jak idąc do głównego budynku (po odstawieniu prawidłowo roweru) ujrzałem radiowóz jadący w kierunku miejsc z nielegalnym parkowaniem i zauważyłem że, jeden samochód ucieka już z miejsca niedozwolonego parkowania.
Zrobiło się jedno miejsce (przy samym skrzyżowaniu) i furgonetka z policyjnymi kogutami akurat tam się zatrzymała.
Myślałem ze włączą się zaraz światła i zacznie się interwencja do pozostałych samochodów.
Niestety myliłem się ,z furgonetki wysiadł jeden po cywilnemu człowiek a mundurowy kierowca pozostał.
Po prostu podwiózł kolegę albo przełożonego i czekał cierpliwie na miejscu do tego niewłaściwym , a w szczególności dla stróżów prawa .
No cóż, teraz nie dziwię się ,że kierowcy kombinują i nie bardzo przejmują się łamiąc przepisy tyczące się parkowania, jak sami „mistrzowie” mają wybiórcze i bardzo elastyczne podejście do przepisów których są zobligowani do ich przestrzegania i egzekwowania.
Jacy stróże prawa –takie jego przestrzeganie .

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do