Przy ulicy Dobosza 1 znajduje się nieruchomość na sprzedaż i to już od ponad 2 lat. Nieruchomość jak nieruchomość wygląda okazale, ale tylko od ulicy Dobosza, gorzej jest jak się spojrzy od ulicy Opaczewskiej i Piotrkowskiej. Tam na rogu uszkodzona rynna wymyła tynk i zaczęły porastać cuda natury, czyli samosiejki (dzikie drzewka) na ścianie budynku. Z rok temu jak oglądałem te cudo natury były całkiem spore, teraz widać nie były odpowiednio pielęgnowane i jakby skromniejsze. Czy ta nieruchomość ma popadać w ruinę, czy szybko być sprzedana? Jeżeli sprzedana to widać, że jakoś sprzedający nie stara się. Może powinien zatrudnić naszych najlepszych mecenasów miejskich i okazały budyneczek zaraz by został, ożeniony tak jak sporo kamienic w Warszawie.