Dzisiaj zawitał do mnie kolega z dzieckiem i jest to młody człowiek, który pomimo wieku jest rozsądnym ojcem i przewidującym .Dziecko od młodego uczy zasad bezpieczeństwa i posługiwania się namiastką prawdziwego roweru . Nawet w tak małym rowerku zamontował światełka i przyzwyczaja dziecko do bezpiecznego poruszania się o zmierzchu . Niestety jest to tylko odosobniony przypadek . Sporo rowerzystów w wieku 14 do 20 lat jeździ bez oświetlenia i to bardzo drogimi i szybkimi rowerami. Teraz gdy zmierzch szybko zapada ,stwarzają bardzo duże zagrożenie. Jeżdżą po lokalnych ciasnych chodnikach i co i raz przeskakują z za samochodów przez ulicę. To ja idąc na spacer z psem przystaję i sprawdzam czy z za zaparkowanych samochodów nie nadjeżdża samochód ,a oni bez skrupułów jak w grze komputerowej skaczą czasami pod koła samochodów. Jak ich rodzice musza ich kochać , że kupują im wypasione rowery a zapominają o podstawowym oświetleniu?Koszt oświetlenia najtańszego to raptem około 10 zł , a roweru? a zdrowia? Jak taki niepoważny dzieciak (czasami i dorosły) uda mu się umknąć od każącej maski samochodu ,to w wyniku takiego nieodpowiedzialnego postępowania może dojść do kolizji samochodów które to raptem hamują . Wtedy taki bohater tak jak szybko wtargnął to i szybko ucieknie. Dlatego pomimo tego że sam jestem czynnym rowerzystą od lat to proszę wszystkich rowerzystów o odpowiedzialność , od bezradnej Straży Miejskiej wyłapywanie takich Batmanów , a Policje o mandaty tak jak ustawodawca przewidział.. Niestety i w środowisku rowerzystów jest już przesyt tych co to mają innych rowerzystów w głębokim poważaniu .Nawet znam jednego z kandydatów na radnego z Naszej dzielnicy , co to odpowiada mi na to że nie powinien przejeżdżać po pasach na ul . Grójecka przy Banacha , że on przecież bezpiecznie i wolno jedzie. Niestety jest to człowiek który uważa że tylko on ma rację (nauczyciel o zgrozo).