Reklama

Denaturat

Podobno na Zieleniaku można dostać wszystko. Jest i denaturat. Na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku był uznawany obok Wody Brzozowej i spirytusu salicylowego za substytut wysokoprocentowego alkoholu, którego wtedy było jak na lekarstwo. W rzeczy samej jest to wodny roztwór alkoholu etylowego w stężeniu 92,5% niestety często z dodatkiem barwnika oraz substancji chemicznych psujących smak na tyle, że absolutnie nie nadaje się do picia. Jako, że jest przeznaczony do użycia w gospodarstwach domowych nie jest jednak trucizną. Choć cena 3,50zł za pół litra sprzyja badaniom naukowym aby spróbować przecedzić denaturat przez kromkę chleba lub podziurkowany plasterek cebuli aby pozbyć się niekorzystnych walorów smakowych. Ale te receptury można między bajki włożyć bo chemikalia są tak dobrane, że nie ma możliwości nie tylko oddzielenia tych substancji metodami domowymi ale również przez profesjonalnie wyposażone laboratoria chemiczne. Jednym słowem nie opłaca się. Używany jest jako środek czyszczący, do starych kuchenek turystycznych a czasem jako dodatek do opatrunków rozgrzewających. Pewnie ma jeszcze kilka zastosowań domowych. Dostępny jest na stoisku numer 56   

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do