Jak co roku zamiast do kina na dobrą komedię można było pod koniec Listopada lub na początku Grudnia podejść przeważnie do Zespołu Szkół Licealnych Na Szczęśliwicką 56 na coroczną debatę o bezpieczeństwie. Co prawda zawsze tak samo się odbywa i zanim się rozpocznie już mogę ją opisać, jako kolejny sukces (na wykresach i w statystykach) naszych dzielnych służb mundurowych . Pomimo znikomych sił osobowych to, co roku mamy lepiej i już możecie Państwo nie zamykać swoich mieszkań na patentowe zamki. Kobiety nie mają już potrzeby chodzić na zajęcia samoobrony a wojsko powinno się rozgonić –przecież powstała na Facebooku grupa- z pilotażowym, 2-miesięcznym Programie Sąsiedzkiej Obrony Cywilnej, który będzie realizowany w zamkniętej grupie na Facebooku. Więc skoro na Fb powstało tak pożyteczne przedsięwzięcie dla elitarnej grupy społecznej to, po co nam wojsko. Przecież możemy połączyć siły z kółkiem różańcowym i poczucie bezpieczeństwa będziemy mieli całkowicie zabezpieczone. Wracając do debaty to skoro ją już tak opisałem to rzeczywiście może relację z zeszłego roku wstawić i po sprawie. Tylko jak mam opisać frekwencję gdyż z roku na rok coraz to mniej cywili na nią przychodzi. Robi się na tych debatach aż czarno od mundurów i gdzie nie gdzie tylko jakiś cywilny strój. Niemniej jednak jest też parę bardzo aktywnych osób, które przedstawiają wbrew propagandzie sukcesu zgoła inny wizerunek bezpieczeństwa i porządku na dzielnicy . Wytykają nieporadność i brak skuteczności, a to z parkowaniem, a to z burdami pijackimi, grafity, nielegalny hazard, ale co z tego jak proponują jak zwykle to samo – obciążenia dla reszty społeczeństwa. Tymi obciążeniami to są wieczne dostawianie słupków, kamery na każdym skrzyżowaniu i zaułku oraz zamykanie wszystkich nocnych sklepów (bez franczyzy i bistro- gdzie rodzina i sąsiedzi prowadzą), Zamykanie wszystkiego, co się da włącznie z grodzeniem podwórek domofony i ochrona. Najlepiej jeszcze, aby skrzynek na reklamy i ulotek nie było a propaganda tylko się lała z jedynej słusznej telewizji –TVN i tej w likwidacji. Wszystko to prowadzi do absurdu i ochrony warunków pracy Policji i Straży Miejskiej – tak, aby jak najmniej się narobili a więcej zarobili. Reklama Toteż można wywnioskować, że może dla niektórych takie debaty są nie pomyśli i trudno im przyjmować wiecznie te same uwagi. A to, że przykład idzie z góry i nie po to wygrali wybory, aby teraz mieli wysłuchiwać gorzkich uwag, więc o trudnych tematach wolą nie rozmawiać . To i na sesjach Rady Dzielnicy można zauważyć, że jak mają być trudne pytania i zarzuty to się nie przychodzi a sesję się odwołuje. Tutaj też każdy wie jak jest i nie trzeba ciągle powtarzać w myśl ostatnio modnego hasła „My nie gadamy, My robimy”-tylko CO?