Ostatni rok obfitował na Zieleniaku w szczególnego rodzaju wykopki. Co i raz dziedziniec narażony był na awaryjne rozkopywanie. Już myślałem, że to wszystko w poszukiwaniu prądu, który miał być w hermetycznych gniazdkach a niestety nie był. Jednak ostatnio okazało się, ze było to za sprawą instalacji gazowe . Teraz chyba w podobnym celu, ale jak chciałem zasięgnąć informacji od kupców to okazało się, że oni podejrzewają, że gdzieś zginęła piąta czy szósta linia metra i teraz ją szykują. Co by nie było nie jest to śmieszna sytuacja, gdzie, co miesiąc ryje się kolejny kawałek dziedzińca a później nie dziwne, ze powstają zapadliska jak w Trzebini. Dobrze, że jeszcze nie ruszyły prace związane z zadaszeniem tego placu. Co by było jakby trzeba było podkopywać się pod podpory dachu? Czytaj również: Zobacz także: Otwarcie basenów na Szczęśliwicach, czyli pierwszy dzień lata Zobacz także: Grillowanie na Szczęśliwicach nie może być okazją do łamania prawa! Zobacz także: Spektakl Kwiat Paproci Zobacz także: Jaka przyszłość bazarku przy Mołdawskiej? Zobacz także: Zakończono modernizację Harfowej, Lutniowej i części Lirowej! Zobacz także: Osiedle miejskie we Włochach Zobacz także: Latem też można jeździć na nartach! Zobacz także: Będą kładki przez tory. Tylko nie widomo kiedy Zobacz także: Konkurs Warszawa w kwiatach Zobacz także: Dzieci na rowerach w Parku Szczęśliwickim Zobacz także: Parada Syrenki Zobacz także: Odsłonięcie muralu w Parku Szczęśliwickim Zobacz także: Otwarcie basenów przy Usypiskowej