Reklama

Fachowcy w mundurach

27/03/2015 15:32

Noszenie munduru Straży Miejskiej powinno do czegoś zobowiązywać.

Straż Miejska zasłynęła kiedyś z ganiania babć z marchewką i zakładania blokad na koła. Teraz trochę to się uspokoiło - za zimno i handlujących zbyt wielu nie ma. Zakładanie  blokad też  stało się zbyt męczącym zajęciem - łatwiej za wycieraczką zostawić wezwanie do postępowania mandatowego. Można przypuszczać że już nic „strasznego” miejscy strażnicy nie robią.

Niestety jest inaczej. Mój kolega  Paweł Z. przekonał się, że iż panowie w radiowozach Straży miejskiej, „polujący” obok bazaru Bakalarska. Widocznie dla poprawy statystyki postanowili ukarać jadącego rowerem Al. Krakowską w kierunku Okęcia.

Paweł Z. miał do przejechania kawałek ciągu pieszo-rowerowego obok ulicy . Był to fragment około 30 do 50 metrów przed "Lidlem", przy ul. Podborskiej i Łopuszańskiej. Zauważyli go stróże prawa na odcinku wcześniejszym jak robił lewoskręt z Lechickiej i wcześniej nie miał prawnej i bezpiecznej możliwości zjechania z ulicy. Nie umiał się rozsądnie wybronić i wzięły emocje.  Nie przyjął mandatu  i nawet nie wziął wniosku do sądu Gdy dowiedziałem się o zaistniałej sytuacji namówiłem go żeby wyjaśnił to u źródła - czyli w siedzibie Straży miejskiej, na ul. Przemyskiej. Niestety, rozmowa ze strażnikami opracowującymi wnioski okazała się błędem.

Paweł Z. zgromadził na swą obronę dokumentację zdjęciową z miejsca zdarzenia, w której udowadniał, że nie miał możliwości bezpiecznego zjechania ze skrzyżowania i  skorzystania (góra 50 metrów z drogi dla rowerów). Strażnik był taki "miły" że uspokoił czujność obwinionego i biedaczyna podpisał w konsekwencji dokument o dobrowolnym poddaniu się karze -  bez przewodu sadowego. W taki oto sposób Pawła Z. ukarano 180 złotymi.  Jest rencistą (około 500 zł   na rękę). I to jest łaskawość prawa. Biedaka zgnoić ,a niektórych cwaniaków symbolicznie karać. Mam wyrzuty, myślałem że dobra wola obwinionego pomoże (sam rok temu miałem podobną sytuację tylko z Policją na Opaczewskiej -  tylko jak dostałem wyrok i od razu apelowałem i z 480 zł , zmniejszyłem na 200 zł w moim przypadku to ja zawiniłem, ale nie na najwyższą karę). Konkluzja jest taka że jednak nie warto ze stróżami prawa wdawać się w dyskusje wierząc że są sprawiedliwi i raczej walczyć i udowadniać że nie jest się  wielbłądem. Tylko do czego to prowadzi skoro nie można liczyć na przyzwoitość w wielu zawodach zaufania publicznego. Sądy też nie zawsze wydają sprawiedliwe wyroki i zresztą prawnicy już sami mawiają że "do sądu nie idzie się po sprawiedliwość, tylko po wyrok". Dożyliśmy takich czasów że mundur, przysięga i godło zdewaluowało się, a zasady panujące w społeczeństwie przestały być przewidywalne. Rozwinęliśmy jako społeczeństwo wiele służb które to jak trzeba to nic nie mogą, albo nie potrafią. Musimy dostawiać słupki bo służby do pilnowania przestrzegania prawa nie dają rady zaprowadzić porządku- choćby z dzikim parkowaniem (jakby znaki drogowe już były nieczytelne ,albo nieistotne). Dokupiliśmy tym służbom sporo wypasionych radiowozów, ale jak na zdjęciach widać to one raczej nie służą do pilnowania przestrzegania prawa na dzielnicy jak sobie stoi ponad 6 radiowozów pod biurem, a na mieście "hulaj dusza -piekła nie ma” Jak te radiowozy wyjadą, to nie zawsze w szczytnym celu i już trudno nie przyznać racji niektórym opiniom, żeby dzielni strażnicy miejscy lepiej  siedzieli u Chińczyka na sajgonkach. 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2015-03-27 23:27:41

    Widzisz Jerzy, ciężko nie przyznać Ci racji, niestety nigdzie na świecie same gołe przepisy się nie sprawdziły. Prawo wymaga bowiem egzekucji czynnej lub biernej. W nawiązaniu do naszej dzisiejszej rozmowy i Twojego artykułu doskonale pokazałeś, że czynna egzekucja zwyczajnie nie działa. Jest to poważny problem systemowy, nad którym na pewno wszysc jako społeczeństwo będziemy się borykać jeszcze minimum przez połowę mojego pokolenia. Fakty są jednak takie, że dosłownie kilkanaście dni temu obchodziliśmy w Polsce 31 rocznice zalegalizowania parkowania na chodniku. Stało się ono przez ten czas elementem świadomości, więc wiele potrwa nim przewrócimy prawidłowy stan rzeczy. Zmiany w świadomości wielu ludzi, w tym urzędników już się rozpoczęły. Świetną więc rzeczą jest więc gdy społeczeństwo wymaga egzekucji swych praw. Sedno problemu jest jednak takie, że to zwyczajnie nie wystarczy. Dopóty lekarze i naukowcy nie wynajdą lekarstw na wszystkie możliwe choroby, do tego czasu zalecać będą profilaktykę, unikanie stresu i zdrowy styl życia. Dalej więc będziemy płacić podwójnie za zdrową żywność i składki NFZ. Bierne rozwiązania takie jak, tworzenie miejsc, w których fizycznie nie da się zapalić papierosa, bo alarm, przekroczyć prędkości, bo esowanie jezdni i progi, nielegalnie zaparkować bo słupki – nie wymagają by być skuteczne czynnej postawy stróżów prawa. One zwyczajnie działają same z siebie i wymuszają prawidłowe zachowania. Tak więc jedna forma egzekucji prawa może współgrać z tą drugą i ją uzupełniać . Co się zaś tyczy ekonomii , to gdyby miasto prowadziło rzeczywiście prawdziwą politykę zrównoważonego transportu, a nie budowało autostrady w środku miasta, stać by nas było nie tylko na jakieś słupki, zadbane parkany i trawniki, ile stykneło by jeszcze na szkoły, przedszkola i wiele innych potrzebnych rzeczy. Pozdrawiam Tomek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-03-28 20:55:20

    Człowieku czyś ty się z choinki urwał? Co ma zalegalizowanie parkowania na chodniku do przyzwolenia ze strony SM na łamanie prawa. Parkowanie na chodniku jest dozwolone jeżeli znaki nie stanowią inaczej. Proste? Skoro społeczeństwo finansuje SM ma prawo wymagać od nich skutecznego działania. Na fali działań pod dyktando statystyki SM zamieniła się w pseudo Policję. a mieli zajmować się sprawami porządkowymi. Ale bardziej efektowne jest ściganie kierowców za przekroczenie prędkości, rowerzystów i pieszych. Tylko o sprawach porządkowych nikt nie pamięta. Policja nic nie robi w tej sprawie bo od tego jest SM, SM nie robi bo lepiej się bawić w Policję. I kółko się zamyka. Do tego od pewnego czasu SM ma zakaz podejmowania własnych interwencji. Bo ponoć nie wyrabiają ze zgłoszonymi. Niby dlaczego miasto ma płacić zarówno pensje SM jak i finansować nowe słupki. Skoro SM się nie sprawdza to pora ich się pozbyć i w ich miejsce powołać nową służbę która będzie się zajmować tyko i wyłącznie sprawami porządkowymi. Posypia się mandaty to i na ich utrzymanie będzie jak i miasto będzie miało większe wpływy. W tej całej sprawie słupki są symbolem bezradności miasta. A lepsze efekty niż fizyczne wymuszanie przestrzegania prawa daje nieuchronność kary ( patrz kraje Skandynawskie). To jest prawdziwa edukacja w przeciwieństwie do zabawy w stylu stawianie słupków czy budowanie progów.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-03-29 23:39:30

    Chciałbym się mylić, ale mam wrażenie że jeśli chodzi o słupki i parkowanie, to cała ta prezentowana tu polityka dzielnicy ma na zadaniu ugłaskanie wszystkich. Pieszym i rowerzystom pokażemy że chcemy dobrze, a SM nic nie robi. Z kolei kierowcy będą zadowoleni bo fizycznie dalej będą mogli parkować jak i gdzie chcą. Tylko że rzeczywistości inaczej niż w polityce nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. Tomek

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do