Rozpoczęcie budowy hali targowej na południowej części targowiska przy Banacha rozpoczęło erę zmian na tym zaniedbanym a zarazem centralnym terenie naszej dzielnicy. Najbliższe lata przyniosą lepsze lub gorsze rozwiązania dotyczące północnej strony terenu targowiska. Jednak do finału, czyli stworzenia, na bazie rodzimego kapitału, największego w Warszawie centrum handlowo-usługowego jeszcze daleko. Między innymi, dlatego, że jego środkowa część, czyli Hala Banacha staje od lat w ogonie tych zmian i powoli staje się ciężarem a nie liderem rozwoju tego ambitnego projektu. Dlaczego tak jest? Postanowiłem opisać w cyklu artykułów ten jeden z największych problemów współczesnej Ochoty. Dzisiaj proponuje wycieczkę w przeszłość. Hale Banacha. Spożywcza i przemysłowa. Przez warszawiaków nazywane „Blaszakami”. Kultowe miejsce na Ochocie, znane w całej lewobrzeżnej Warszawie. Wydaje się, że są „od zawsze”. I trochę w tym racji, gdyż od otwarcia przez WSS Społem hali spożywczej, minęło już prawie trzydzieści dwa lata. Od początku wkomponowane w proces rozbudowy Ochoty, umiejscowione na terenie historycznego Zieleniaka, jak mało, która z warszawskich wielkopowierzchniowych placówek handlowych tam mocno związana z mieszkańcami i ich problemami. W 1973r., władze Warszawy podjęły decyzję o przeznaczeniu dla WSS Społem terenów położonych w pobliżu zbiegu ulic Grójeckiej i Banacha pod budowę zespołu handlowo-administracyjnego. Założeniem włodarzy miasta było rozpoczęcie budowy na przełomie lat 1975 i 1976. Opracowane zostały przy udziale WSS Społem odpowiednie założenia inwestycyjne, plany zagospodarowania terenu, system finansowania. Pozostało tylko czekać na ujęcie tej inwestycji w planie gospodarczym na lata 1976-1980. Jak szybko się okazało, okres oczekiwania na zielone światło dla tej inwestycji wydłużył się, i to znacznie. Przełom nastąpił w marcu 1977r., kiedy to Minister Handlu Wewnętrznego i Usług wraz Prezydentem Warszawy, „w związku z koniecznością uzupełnienia powierzchni handlowych w rejonach o niedostatecznym nasyceniu siecią handlową”, postanowili o realizacji budowy pawilonów handlowych produkowanych przez SPOŁEM, na terenie przy ul. Grójeckiej nr 95. Następnie, w lipcu 1977r. Wydział Handlu i Usług Miasta Stołecznego Warszawy wyznaczył WSS Społem użytkownikiem Hal Banacha, odpowiedzialnym za sfinansowanie ich budowy. Po wielu ustaleniach różnych władz, urzędów i urzędników w maju 1978r. rozpoczęła się finansowana z kredytu Narodowego Banku Polskiego budowa Hal Banacha. Wydawało się, że w krótkim czasie mieszkańcy Ochoty otrzymają do dyspozycji długo oczekiwane centrum handlowe, które szybko rozwiąże problemy ówczesnych władz z dystrybucją na Ochocie artykułów spożywczych i gospodarstwa domowego. Niestety, pogarszająca się w błyskawicznym tempie sytuacja peerelowskiej gospodarki, Rewolucja Solidarności tłumiona stanem wojennym, galopujące ceny, chaos gospodarczy, finansowy i społeczny spowodowały, że koszt inwestycji z planowanych sześćdziesięciu kilku milionów starych złotych wzrósł do ponad stu pięćdziesięciu milionów, a czas budowy przedłużył się do lat 1982-1983. Wielu mieszkańców Warszawy bardzo dobrze pamięta, co można było kupić w tamtych czasach. Prawie nic. Codzienne kolejki po chleb, mięso, papier toaletowy. Na sklepowych półkach przysłowiowy już dziś „ocet”, zmęczenie i zniechęcenie ludzi, absurd goniący za absurdem. W takich warunkach „startowały” Hale Banacha. Raz było lepiej, raz gorzej, ale prawie zawsze do SPOŁEM-owskich Hal Banacha zjeżdżała się na zakupy cała Warszawa. Spółdzielcy z WSS Społem Ochota oraz jej następczyni – Spółdzielni Hale Banacha spowodowali, że hala spożywcza i przemysłowa powstały i zostały rozliczone pod względem finansowym w trudnych czasach końca PRL i początku III Rzeczypospolitej oraz nieprzerwanie od ponad 32 lat funkcjonują i zaopatrują kilka już pokoleń mieszkańców Ochoty.