Dostaniemy tu najróżniejsze pieczywo przyrządzane według starych, sprawdzonych przepisów, pochodzących z czasów wojennych. Pieczywo jest oczywiście świeże i czasem jeszcze gorące, ale uważajcie, bo wielka kolejka ustawia się tutaj na chwilę przed otwarciem. Warto zatem przyjść jak najwcześniej! W dużych supermarketach ciężko jest znaleźć zdrowe i smaczne pieczywo. Pewnie nie raz po zjedzeniu “świeżo upieczonej” bułeczki czy kajzerki poczuliście się odrobinę skwaszeni. Celem Zieleniaka jest natomiast promocja małych, rodzinnych firm dbających o każdy szczegół i posiadających wieloletnią tradycję. Właśnie to znajdziemy w przystępnych cenach przy stanowisku 58 u pani Małgosi. Zapraszamy na Zieleniak!