Jako burmistrz odpowiadam za wycinkę drzew w naszej dzielnicy. Kiedy składam podpis pod zezwoleniem na taką wycinkę czytam protokoły, oglądam zdjęcia i pytam fachowców. Często chodząc po Ochocie oglądam konkretne przypadki. Staram się nie spieszyć i być podejrzliwym. Jako wieloletni administrator nieruchomościami znam motywy, z jakich różni ludzie i instytucje starają się wycinać drzewa. Od jakiegoś czasu zdałem sobie sprawę, że odpowiadam nie tylko za wycięcie zdrowego i potrzebnego drzewa, ale również za konsekwencje nie wycięcia drzewa chorego zagrażającego zdrowiu i życiu przechodniów i kierowców. Nie mam złudzeń. Przy takiej ilości decyzji, jakie podpisuję musze się kiedyś pomylić lub już się pomyliłem. Chodzi o to, aby tych pomyłek było jak najmniej. Kiedy składam podpis zawsze pocieszam się tym, że jak wytniemy drzewo to i jakieś posadzimy. Tak jest napisane w decyzji. Ale czy tak jest? Czy te drzewa się sadzi i dba o to żeby się przyjęły? Nie mam zielonego pojęcia. Dlatego obiecałem sobie, że jak tylko nasza dzielnica się zazieleni to sprawdzę to. Zaczynamy 27.05 od 8.00. Przyjrzymy się miejscom gdzie wydaliśmy decyzje na wycinkę do końca 2013roku. Teoretycznie powinny tam rosnąć drzewa i to takie, które się przyjęły. Jeśli się okaże, że to wszystko, co podpisuje to „ wielka ściema” to będziemy wzywać do wywiązania się z decyzji. Jeśli macie pomysł na przyjrzenie się jakiemuś miejscu to dajcie Państwo znać. Najlepiej mailem gwysocki@urzadochota.waw.pl lub telefonicznie 22 822 19 50