Reklama

Na Siemieńskiego skutery mają swój parking

17/08/2020 04:56

Co prawda jestem rowerzystą i nie powinienem zabierać głosu w sprawach parkowania , ale mimo tego ,że mnie takie problemy nie dotyczą, to nie znaczy , że nic do mnie nie dociera. Od lat trwa podskórna walka o miejsca w przestrzeni publicznej i nawet rowerzystów dotyka. co. Dopóki było ich niewielu nie było problemu , teraz gdy nastała moda na „Fit” i na rower z koszykiem z warzywami na przedzie, rowery stały się częstym elementem krajobrazu (najgorsze to , że na chodnikach). Sam kiedyś wystarałem się o stojaki na swoim podwórku ,ale znając kulturę naszego społeczeństwa sam z nich raczej nie korzystam. zbyt cenię swój rower(choć do wypasionych nie należy) za dużo posiadam odblasków świateł i.t.p. abym ryzykował pozostawianie go na noc. Wolę nie widzieć go rano jak po kampanii wrześniowej 1939 roku. Złośliwość ludzka nie zna granic i widać po stanie pozostawionych rowerów , że nie jeden dostał kopa, coś ktoś urwał , coś ukradł i.t.p. Taki mamy folklor rodem z pobliskich miejscowości podwarszawskich. Parę lat temu była nagonka na kierowców z obcymi rejestracjami i 12 samochodów miało zatkane pianką poliuretanową końcówki rur wydechowych. Często też wylatywały butelki z balkonów i okien na maski samochodów. Teraz nastała nowa wojenka z właścicielami skuterów. No cóż też stanowią potencjalne zagrożenie dla kierowców. Kiedyś miałem motorower a koledzy już nawet motory i mogliśmy trzymać je w piwnicach . Niestety nastały czasy wolności ( i zniewolenia przez przepisy) i teraz trzeba gdzieś te małe jednoślady trzymać . Na podwórkach, na których i tak nic już nie ma, przeszkadzają społecznikom i zielonym . Mnie niedawno też spotkała interwencja nadgorliwych sąsiadów rodem z byłego UB, którym mój rower przeszkadzał na obszernym korytarzu(nie blokował przejścia ani dojścia do windy i drzwi) pozostawiony na około 2 godziny kiedy koledze pomagałem w jego domu przy pewnej naprawie. Skutery zabierają miejsce samochodom co powoduje agresję kierowców którzy przestawiają je kołami do góry lub urywają tablice rejestracyjne wyrzucając je gdzie popadnie. Ciekawy jestem do jakiego etapu taka wojenka nas zaprowadzi? Na Siemieńskiego 5 zauważyłem ciekawe rozwiązanie warte rozwagi. Zamiast głupio walczyć, gdzie wszyscy bywają przegrani, nie lepiej wyznaczyć co któryś blok miejsce do uporządkowanego parkowania tych pojazdów, które w naszej przestrzeni też mają prawa. Przewrotnie dodam , że jeden rowerzysta lub czy skuter to więcej, to drodzy kierowcy to więcej miejsca dla was. To Wam powinno zależeć, aby rozwijał się transport na jednośladach.

Czytaj również:

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do