Malowanie obrazów dostarcza wielu dobrych emocji, a nawet koi skołatane nerwy. Kiedy głowę zaprzątają różne trudne sprawy i szukanie rozwiązania jeszcze bardziej nas frustruje – wtedy trzeba odpocząć, oderwać się od wszystkiego, przestać się martwić. Jest to możliwe w kontakcie ze sztuką, w jej tworzeniu. Grupa malarska klubu OSTOJA od wielu lat doświadcza tego cudownego działania twórczej aktywności. Na zajęciach panuje rodzaj radosnego skupienia. Obrazy powstają przy cichutkich dźwiękach muzyki klasycznej. Efekty potrafią niekiedy zadziwić! Niemal każdy uczestnik na pierwszych zajęciach twierdzi, że nie umie malować, a potem… jak widać można się mylić co do siebie. W osiąganiu takich efektów mają sporą zasługę osobowość i talenty prowadzącej – Danuty Borkowskiej. (ml)
