Parking przy urzędzie dzielnicy we Włochach, od początku powstania targowiska przy Bakalarskiej, zajmowany i blokowany był przez pojazdy - głównie obcojęzycznych - kupców i handlarzy. Często też była przez nich prowadzona sprzedaż artykułów, wprost z samochodów dostawczych, które zajmowały miejsca parkingowe przeznaczone dla interesantów urzędu dzielnicy. Pisałem o tym kilkakrotnie w Informatorze . . . oraz zgłaszałem problem burmistrzowi. Skargi na niedostępność parkingu składali także mieszkańcy. W efekcie tych interwencji zarząd dzielnicy podjął kilka lat temu decyzję o modernizacji parkingu i zamontowaniu szlabanów. Te rozwiązania nie przyniosły jednak oczekiwanych rezultatów. W czerwcu br., podczas sesji rady dzielnicy, szef firmy zarządzającej bazarem obiecał uporządkowanie spraw związanych z pozostawianiem pojazdów na parkingu urzędu przez handlujących. Słowa dotrzymał. Od kilku tygodni porządku przy wjeździe na parking urzędu pilnuje ochrona wynajęta przez właścicieli bazaru. W godzinach pracy urzędu są wolne miejsca do zaparkowania dla interesantów. Dalej podtrzymuję to co pisałem wcześniej, że na parkingu powinien zostać zamontowany system poboru opłat dla wszystkich, którzy nie są interesantami urzędu.