Często przechodzę obok tego placu i zastanawiam się kiedy tam w MAL-u odbywają się jakieś zajęcia dla szerokiej rzeszy mieszkańców. Zawsze tam widzę pustki i od czasu do czasu dwie góra trzy osoby smętnie snujące się po tak sporym obiekcie. Natomiast zaraz obok pod oknami czy pogoda czy nie praktycznie wszystkie meble są skrzętnie okupowane. Zbierają się tam ludzie bez fachowej obsługi i spędzają tam wiele czasu zacieśniając sąsiedzkie znajomości. Widać można tanio i bardziej zacieśniać znajomości bez wielkich nakładów. Może niektórym się taka forma nie podobać gdyż to jest prosta niewyreżyserowana sztucznie integracja. Już zapomnieliśmy w tej cywilizacji jak prawdziwa przyjaźń się wykuwa? Nie po przez pieniądz, ale są i też inne wartości. Jakie -pomyślcie -jesteście wyedukowani, bystrzy a jak nie to wujek Google może pomoże. Zdjęcie główne przedstawia źle dobrane żarówki w napisie. Czytaj również: Zobacz także: Dwie prestiżowe nagrody dla ochockich placówek Zobacz także: Ochota wiosłowała Zobacz także: Park Malickiego - takiej siłowni jeszcze w Warszawie nie ma Zobacz także: Konkurs Cat Championa Ochoty Zobacz także: Kolejówka ma już 150 lat! Zobacz także: Imponujące zwycięstwo Dzików Zobacz także: Społeczna rzeźba dla ptaków Zobacz także: Nasi Ochoccy Olimpijczycy Zobacz także: Ochota rzeźbi w drewnie domek dla ptaków Zobacz także: Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco Zobacz także: Zbiórka zniczy do Palmir Zobacz także: Nagrody ministra, prezydenta i burmistrza na Dzień Edukacji Zobacz także: Koncert operetkowy w ramach Dni Seniora Zobacz także: Sukcesy ochockich biegaczy