Reklama

Planować - nie zkazywać

Nie ma chyba tygodnia, aby warszawskie media nie pisały o walce miasta z wszechobecnymi reklamami. Ostatnie pomysły są takie, aby dyrektorzy szkół nie wywieszali reklam na ogrodzeniach i budynkach szkół publicznych - miasto ma świecić przykładem.

 

Pomysł dobry, ale uderzający głównie w finanse placówek szkolnych, które niedofinansowane w wystarczającym stopniu z budżetu miasta, muszą czerpać z reklam część przychodów, które potem przeznaczają np. na pomoce dla dzieci i dzięki temu nie muszą ich kupować rodzice za własne pieniądze. Dodać trzeba, ze brak reklam na budynkach szkół tylko w niewielkim stopniu oczyści miasto z reklam. Na likwidację reklam wielkopowierzchniowych, zasłaniających często całe budynki, urzędnicy nie mają pomysłu i mówią, że potrzebne są zmiany w prawie. To tylko pół prawdy, bo istniejąca ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym w art. 15.3.9 stanowi, że:
"W planie miejscowym określa się w zależności od potrzeb:
zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane."
- Należy uchwalać plany miejscowe. Tylko tyle i aż tyle. Aż, bo w centrum miasta w ciągu ostatnich lat jedynym uchwalonym planem miejscowym był plan rejonu PKiN uchwalony w listopadzie 2010 r. – stwierdza Wojciech Tumasz członek zespołu programowego Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.

Warszawska Wspólnota Samorządowa wzywa prezydenta Hannę Gronkiewicz-Waltz i Radę m.st. Warszawy do bardziej energicznej pracy nad szczegółowymi planami zagospodarowania przestrzennego naszego miasta. 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do