Reklama

Pole Mokotowskie – przybijanie kiślu do ściany

Przeciwnicy rewitalizacji Pola Mokotowskiego a w szczególności stworzenia wybiegu dla psów, jako jeden z koronnych argumentów używają konieczność wycinki drzew na tym terenie.

 

Dowodem na to ma być wystąpienie Zarządu Oczyszczania Miasta, gospodarza terenu, w sprawie wycinki 26 drzew. Aktywiści miejscy twierdzą, że ZOM zamierza wyciąć te drzewa, ponieważ przygotowuje teren pod stworzenie parku dla psów.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy w Wydziale Ochrony Środowiska wynika, że wniosek ZOM jest standardowy i jak co roku dotyczy chorych drzew. Ich stan obrazują zdjęcia, jakie otrzymaliśmy. Wycinka chorych i uszkodzonych drzew na Polu Mokotowskim odbywa się, co roku i należy przypuszczać, że nie jest to jedyny wniosek w tej sprawie zarządcy terenu. W ubiegłych latach wycinka w tym parku kształtowała się następująco:  2012 ( 111 drzew); 2013 (49 drzew); 2014 ( 28 drzew). Oczywiście wycince towarzyszą ponowne nasadzenia.
- Właśnie o tym mówiłam na ostatniej sesji. Spodziewana wycinka drzew dotyczy standardowego działania ZOM na polu Mokotowskim. Wycina się i sadzi drzewa również innych parkach na terenie naszej dzielnicy. Jeśliby się tego nie robiło nasz drzewostan byłby nieodnawiany i zdegenerowany.  Używanie tego argumentu jest tanim populizmem i manipulacją. Jakoś liczba planowanych nasadzeń przy rewitalizacji parku aktywistom miejskim ze stowarzyszenia Ochocianie nie podoba się, ponieważ jest sprzeczna z ich z góry założoną tezą. – komentuje sprawę Anna Zbytniewska radna Ochockiej Wspólnoty Samorządowej ze Starej Ochoty.
Jak wynika z koncepcji, jaką przedstawiło miasto na ostatniej sesji liczbę nasadzeń można szacować na około 1500 do 2000 drzew. 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do