Reklama

Bakalarska 34 - przepraszam, czy tu biją?

23/07/2020 05:38

Pomysłowość zarządców nieruchomości przekracza niekiedy granice absurdu. Skoro na jednym z parkingów straszą spuszczeniem powietrza z kół, to można się spodziewać, że na drugim pojawi się groźba oberwania po głowie.

Na parkingu salonu oświetleniowego Luminosfera  przy ul. Bakalarskiej 34 we Włochach umieszczono tabliczkę z napisem: „Dla gości budynku. Teren prywatny. Zostawiłeś auto idąc na bazar, oczekuj braku powietrza w kołach”. Jestem w stanie zrozumieć, że zmotoryzowani klienci pobliskiego bazaru często lekceważą dobre obyczaje i prawo, parkując na posesjach prywatnych lub w miejscach niedozwolonych. Nie rozumiem natomiast motywacji właścicieli sklepu z żarówkami, którzy grożą kierowcom, zamiast zabezpieczyć swój parking i uniemożliwić parkowanie osobom, które nie są klientami ich salonu. Ani straż miejska, ani policja nie była zainteresowana wyjaśnieniem czy zamieszczanie takiej informacji - w formie znaku drogowego, w pasie drogi - jest legalne.

Zadzwoniłem do salonu Luminosfera, a moja rozmowa ze sprzedawcą przebiegała tak:

„Dzień dobry, zgodnie z informacją na waszym parkingu, chciałbym się dowiedzieć czy kierowcom, którzy nie są klientami waszego sklepu, przebijacie opony, czy tylko wypuszczacie powietrze z kół. Wożę ze sobą pompkę i może bym zaryzykował pozostawienie auta na waszym parkingu”. Odpowiedź sprzedawcy była jednoznaczna:

„Jeżeli ochrona pana wpuści na parking, a nie jest pan klientem salonu, to będzie miał pan wypuszczone powietrze z kół”. Podziękowałem grzecznie za rozmowę, ciesząc się jednocześnie, że chociaż na tym parkingu nie biją po głowie.

Czytaj również:

 

Reklama

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do