Reklama

Rozebrać Dom Pogrzebowy! Subito!

30/09/2020 05:30

Miasto rozbierze Dom Pogrzebowy znajdujący się na Placu Narutowicza. Taki przekaz rozlał się po Internecie. A wszystko za sprawą publikacji w Gazecie Stołecznej:

Taki zapis w projekcie planu zagospodarowania okolic placu Narutowicza na Ochocie to ewenement. W Warszawie nie było dotąd przypadku, żeby plan nakazał usunięcie jakiegoś budynku w centrum miasta. Owszem dopuszczano częściową rozbiórkę czy przebudowę, tak by mógł powstać nowy obiekt. Jednak sytuacja, w której nowy budynek planista nakazuje usunąć to precedens. - piszą nasi dzielni żurnaliści.

Wtórują im prominentni aktywiści miejscy z Ochocian. Prawie się nabrałem. Zaraz, zaraz! Jak można rozebrać w naszym kraju komuś chałupę czy firmę wybudowaną legalnie na podstawie pozwolenia na budowę? W naszym mieście urzędnicy co prawda nie takie sztuki wykonywali. Warto przypomnieć konkurs na koncepcje zagospodarowania Placu, w którym kapituła składająca się z różnych mądrali, między innymi Ochocian, wyróżniła pracę, która zakładała rozebranie całego Kościoła Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Postanowiłem jednak przeczytać zapisy planu. Sęk w tym, że projekt planu nic takiego nie mówi.

Obszar obejmujący kościół i jego teren opisany jest w planie w art 53.
Dla terenu C.10.UKR określa się:
punkt 2: Zasady kształtowania zabudowy oraz wskaźniki zagospodarowania terenu, z zastrzeżeniem zasad ochrony dziedzictwa kulturowego i zabytków:
podpunkt 3b
w odniesieniu do istniejącego obiektu, przesłaniającego bryłę kościoła od strony południowej, zakazuje się prowadzenia prac budowlanych innych niż mające na celu jego relokację w rejon wyznaczony nieprzekraczalnymi liniami zabudowy w północno-zachodniej części terenu lub rozbiórkę.

Nie trzeba być jakimś wielkim znawcą planów zagospodarowania, aby stwierdzić, że do rozbiórki jeszcze daleko. Ze świecą szukać mieszkańca Ochoty, któremu Dom Pogrzebowy na Narutowicza by się podobał. Popełniono błąd i dobrze by było jakoś wyjść z sytuacji. Taki zapis w planie niczego przez wiele lat nie zmieni. Oczywiście zakładając, że taki zapis się ostanie, ponieważ parafia z całą pewnością najpierw wniesie sprzeciw, potem pójdzie do sądu w sprawie uchylenia tego zapisu w planie. Jeśli jakimś cudem zapis się uprawomocni to i tak miasto poniesie duże lub bardzo duże koszty odszkodowania a Dom i tak będzie stał jakieś 50 lat. Już kiedyś pisałem, że z uwagi na nieodwracalność tego stanu rzeczy warto się zastanowić czy nie przemalować tego domu w tonację ścian kościoła. To by sprawiło, że ta budowla stałaby się niewidoczna. Taki zapis w planie kompromis uniemożliwia.

Nawiasem mówiąc, planiści jeszcze w co najmniej jednym miejscu usiłują utrudnić życie parafii. Otóż w tym samym punkcie tylko w podpunkcie 2d wprowadza się zakaz grodzenia. To może spowodować, że na generalny remont płotu zarówno zewnętrznego, jak i wewnętrznego, proboszcz pozwolenia nie dostanie.

I to tyle w temacie: rozebrać Dom Pogrzebowy.

Czytaj również:

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do