Po obozie „Wypoczynek letni 2013 r.” w Ośrodku Turystyczno – Wypoczynkowym w Serpelicach na terenie Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, gdzie podopieczni Stowarzyszenia Pomocy Młodzieży Dyslektycznej wypoczywali po całym roku wytężonej nauki szkolnej, można stwierdzić z całą pewnością, że udało się spełnić oczekiwania młodzieży! Dzięki jej aktywności i zaangażowaniu z sukcesem połączyliśmy wypoczynek, z rekreacją i nauką. Wszyscy uczestnicy pokonywali lęk przed nowymi zadaniami, biorąc aktywny udział w takich aktywnościach jak: jazda konna, wspinaczka po ściance, zjazd po linie przez rzekę Bug, strzelanie z łuku, wiatrówki oraz paintball, rejs statkiem po Bugu, zajęcia korekcyjne w zakresie poprawy prawidłowej postawy ciała i kręgosłupa, zajęcia śpiewu i tańca, warsztaty z kultury języka, kąpiele w rzece pod nadzorem ratownika, wycieczki rowerowe, krajoznawcze, ogniska i wieczorki integracyjne. Rodzice nie tylko odwiedzali swoje dzieci, ale i wraz z nimi aktywnie uczestniczyli we wszystkich zajęciach. Duże wrażenie wywarło na mnie to jak zarówno dzieci, jak i ich rodzice, przeżywają wszelkie niepowodzenia szkolne. Do głębi przejęły mnie „wieczorki zwierzeń”, podczas których młodzież do późnych godzin nocnych opowiadała o swoich problemach, mając pewność, że może liczyć na dyskrecję innych. Przeraziłam się do czego doprowadzić może stres spowodowany np. nie zdanym egzaminem z matematyki. Niektórzy na samą myśli o tym, że mają zdawać egzamin poprawkowy, dostawali bólów żołądka lub innych dolegliwości i byli zmuszeni korzystać z opieki lekarskiej. Szkoda, że ich nauczyciele nie mogli obserwować zachowań tej tak inteligentnej młodzieży dyslektycznej, ich uzdolnień oraz aktywności, która w murach szkolnych jest niemożliwa do ujawnienia. Poprzez całodzienne przebywanie z młodzieżą uświadomiłam sobie, jak ważne jest poświęcanie jej więcej czasu i zrozumienie jej problemów życiowych wynikających przede wszystkim z dysleksji. Większość młodzieży uczęszcza przez cały rok szkolny na korepetycje i otrzymuje zapewnienia od korepetytorów, że ma opanowany program, lecz ostatecznie nie udaje jej się przekazać wyuczonej wiedzy, co niejednokrotnie skutkuje egzaminem poprawkowym i spędzaniem upragnionych wakacji w ogromnym stresie. Dobrze byłoby gdyby każdy nauczyciel uwzględniał predyspozycje psychofizyczne uczniów z dysleksją oraz zalecenia MEN odnośnie egzaminowania tego typu uczniów i nie obciążał ich tak wielkim stresem podczas wakacji. Na podstawie wieloletnich obserwacji swoich podopiecznych mogę zapewnić, że wszyscy zasługują na łagodne traktowanie podczas egzaminu, ponieważ to właśnie oni z wielką determinacją walczą ze stresami, bardzo zależy im na dobrych ocenach i poświęcają cały swój wolny czas na naukę kosztem wypoczynku. Każdą okazaną życzliwość i pomoc młodzież dyslektyczna zachowa w swojej pamięci przez całe życie! Koordynator terapii zajęciowej SPMD Helena Grzelachowska