Parokrotnie przejeżdżałem wokół Parku Malickiego i o dziwo zdobył u mnie ten park nienaganną opinię. Jako że kojarzony jestem że wszędzie widzę jakieś niedociągnięcia, zaniechania i niechlujstwo to w przypadku tego parku niespotykane ,ale nie mam zastrzeżeń. Jest to park w okolicy czysty schludny, zadbany i pielęgnowany. Jednak nie byłbym sobą jakbym nie znalazł tematu w jego okolicy. Tym razem zastanawia mnie, czy ujęcie wody oligoceńskiej jest czynne, czy tylko stoi sobie jako relikt niedawnej koniunktury na czystą i smaczną wodę. Za każdym razem jak tam byłem żywego ducha tam nie widziałem, żeby się zaopatrywał w wodę. Na zewnątrz jest to niemożliwe - na zimę zdemontowano krany,ale w środku wszystko sprawne i o dziwo czysto. Jak na taki z dala wyglądający jak opuszczony lub zamknięty obiekt, dziwne że nie zdemolowany. Zajrzałem do środka i z niedowierzaniem sprawdziłem – woda leciała. Jednak na zewnątrz wisiała tabliczka z ostatnim badaniem tej wody i mówiąca że, na dzień 17 października 2014 roku woda zdatna do spożycia. Czyżby od tego czasu nikt już badań nie robił? Jeżeli uległa zanieczyszczeniu to powinno się zamknąć taki obiekt. Skoro jednak dobra jest , to informacja powinna być aktualizowana systematycznie. Szkoda że, tak ładny obiekt jest nieużywany i widać, że albo nikomu nie potrzebny, albo garstce ludzi którzy ryzykują ( o ile nie badana). Tablica informacyjna jest chlubą czy wstydem?