Ulica Księcia Trojdena jest jedną z niewielu ulic które są w miarę zadbane. Stoją tam o dziwo nawet co 25 metrów kosze i jest chyba wystarczająca ilość parkingów , choć pod koniec przy ul . Żwirki i Wigury tam jakiś bałagan wkradł się ze słupkami . sam nie wiem po co dwa rzędy słupków na chodniku?-ale to tylko pewnie autor wie tej pięknej instalacji . Podwórka są schludne i zadbane wraz z ławkami. Byłaby to mała sielska i spokojna kraina gdyby nie relikt przeszłości wyrastający po środku ulicy(na zdjęciu). Czyżby był to obszar zapomniany przez specjalistów od spieniężenia wszystkiego na dzielnicy? Czy może dzielnica zamierza pozostawić taki skansen i czerpać zyski z przyszłych wycieczek ?. Dla młodzieży byłaby to jedna z niewielu gratek i możliwość zagospodarowania jako instalacji , dla zagranicznych wycieczek też nie lada gratka zobaczyć arcydzieło nowoczesności z czasów Bieruta czy Gomółki. Na przeciwko powstały szklane nowoczesne budynki i nie bardzo się komponują do tamtego cuda W Anglii czy Niemczech zaraz były by tam lokale z muzyką garażową-czy techno, ale czy konstrukcja i okoliczni lokatorzy by wytrzymali?Mam nadzieję że już są jakieś rozsądne plany na ten teren, czy mieszkańcy dowiedzą się jako ostatni i już po fakcie?