W ostatnich latach zaczęły być modne murale na szarych murach otaczających nas różnych budowli . Za minionego systemu sztuka „służyła obywatelom miasta” i stawiano różne pomniki o których tylko autor mógł coś sensownego powiedzieć-co one przedstawiają . W obecnych czasach jest lepiej –sztuka w większości nawiązuje do patriotycznego nurtu . Maluje się w hołdzie powstańcom, symbole patriotyzmu lokalnego i.t.p. obrazy mające jakieś przesłanie . Nie znam się na sztuce z powodu przyziemnych życiowych kłopotów i brakiem czasu na wyższą kulturę ,ale mural na ulicy Pawińskiego jakoś nie przypadł mi do gustu . Ktoś włożył wiele pracy w taki obraz a tutaj znalazł się jakiś niewyedukowany krytyk, któremu kolory się nie podobają (sama czerń i biel powodują smutek ,jakby chociaż rozbryzgi krwi pomalować na czerwono –już by rozweseliło malowidło). Na dokładkę obraz przedstawia raczej fachowe zabijanie za pomocą noża kuchennego . Może teraz jest moda na takich bohaterów , ale za moich czasów bohaterami byli raczej inni fachowcy – walczący ze złem ,a nie z bezbronną rybą . Wydaje mi się ,że sztuka taka nie jest zbyt pozytywnie wychowująca. Wolałbym nie spotkać na ulicy natchnionego i upodabniającego się miłośnika takiego obrazu.
