Przestrzegałem zarządców i władze odpowiedzialne za przygotowanie infrastruktury do tego aby mieszkańcy mogli dostosować się do segregacji zgodnie z deklaracjami . Niestety część tych niby zarządców co to tylko piastują fotele, dalej beztrosko czekają na kary które zrzucą na mieszkańców . Część pobudowała dodatkowe altany , a tutaj w niektórych blokach segreguje się na te śmieci co zmieszczą się do czynnych zsypów i na te co się nie mieszczą . To takie typowe -najpierw musi dojść do jakiegoś wypadku żeby przez chwilę niektórzy zastanowili się nad tym że jest coś nie tak . Dziwię się - poziom wykształcenia w ostatnich latach nam wzrósł i nie idzie to w parze z jakością decyzji podejmowanych przez ludzi rzekomo najbardziej kompetentnych . Czyżby nadal nam panuje poprzedni system i ludzie namaszczani przez spadkobierców? Kiedy doczekamy się czasów że za błędy np. prokuratury zapłaci winowajca - nie społeczeństwo ? Kiedy jeden biegły nie będzie forsował jedynej prawdy że człowiekowi może noga odrosnąć ,a drugi będzie ze zdrowego cwaniaka robił rencistę ?Czy jest szansa na jakieś zmiany w tym pokoleniu?