Reklama

Wandale na Ochocie mogą spać spokojnie?

03/08/2021 03:48

Graffiti i inne bazgroły to zmora nie tylko na Ochocie, ale w całym mieście. Łupem młodocianych wandali staje się wszystko.

- Odnowiliśmy właśnie naszą elewację. Razem z ociepleniem kosztowało nas to blisko pół miliona złotych. Wzięliśmy w tym celu kredyt, który przez wiele lat będą spłacali wszyscy właściciele w naszym budynku. Nasza kamienica dzięki temu zyskała drugą młodość i wygląda jak nowa. Niestety już po kilku dniach pojawiły się na nowo odnowionych ścianach dziwne bohomazy i rysunki. Jesteśmy zrozpaczeni. Praktycznie nie ma możliwości zamalować je tak, aby nie pozostały po nich ślady. Ci ludzie czują się bezkarni - mówi w rozmowie ze mną jeden z członków zarządu Wspólnoty na Starej Ochocie.

Ten problem narasta, a władze udają, że problemu nie ma. Wystarczy przejść się ulicami naszej dzielnicy, aby zobaczyć rozmiar tego problemu. Wandale na Ochocie są praktycznie bezkarni. Oczywiście najbardziej rażą i bolą elewacje. Ich wysmarowanie to dziesiątki tysięcy złotych strat oraz tak jak twierdzą zarządcy nieruchomości nieodwracalne skutki. Bohomazy są obecne również na chodnikach i podwórkach. Niedawno opisywaliśmy sytuację w nowym parku Zachodnim, gdzie wandale wymalowali praktycznie wszystko poczynając od ławek po tablice informacyjne. Pisałam o tym w marcu tego roku.

Wandalizm dotyka całej przestrzeni publicznej. Niszczone są place zabaw, barierki, znaki drogowe i tablice informacyjne. Kilka lat temu zniszczono wielokrotnie w parku Curie - Skłodowskiej instalację upamiętniającą naszą wielką uczoną. Dewastacje były tak częste, że w końcu skapitulowano i przeniesiono ja na teren instytutu. Nie inaczej jest ze ścieżką dydaktyczną Kapuścińskiego na Polu Mokotowskim gdzie tablice są wyrywane i przypalane.
Między innymi, dlatego Zarząd Dzielnicy podjął decyzję, że będzie wspierał walkę z tymi zjawiskami. Ufundował w tym celu nagrody dla funkcjonariuszy policji i Straży Miejskiej, którzy przyczynią się do załapania sprawców wandalizmu na terenie naszej dzielnicy. Decyzja została bardzo dobrze przyjęta przez zarządców nieruchomości, policjantów i strażników.
- Chcieliśmy w ten sposób zmotywować i nagrodzić tych, którzy sprawców dewastacji ujmą na gorącym uczynku. Mieliśmy zamiar również rozmawiać z przedstawicielami innych organów ścigania i sprawiedliwości, aby zwrócić uwagę na ten coraz większy problem. Wandalizm jest dzisiaj jednym z większych problemów naszego codziennego życia - mówi w rozmowie z nami burmistrz Sławomir Umiński.

Niestety. Urzędnicy ratusza zareagowali bardzo sprawnie.

Uchwała Zarządu Dzielnicy w sprawie "ustanowienia Nagrody Burmistrza za przeciwdziałanie wandalizmowi na terenie Dzielnicy Ochota" została poddana ocenie w ramach nadzoru sprawowanego przez Prezydenta m. st. Warszawy nad działalnością organów dzielnicy, pod względem zgodności z prawem, celowości, rzetelności i gospodarności. - pisze urzędnik z Biura Koordynacji Współpracy z Dzielnicami.

Jak wynika z załączonego pisma Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego to właśnie to biuro jest wyłącznym dysponentem środków dotacyjnych dla policji i innych służb mundurowych. Urzędnicy na podstawie takiej przesłanki stwierdzają, że:

"W związku z powyższym przedmiotową uchwałę należy ocenić jako niegodną z obowiązującymi zasadami dotyczącymi trybu przeznaczania środków finansowych na rzecz Komendy Stołecznej Policji"

Urzędnicy ratusza oczekują od włodarzy naszej dzielnicy, że zapoznają się ze stanowiskiem BBiZK i podejmą działania naprawcze we własnym zakresie. Jednocześnie informują, że brak działań ze strony Zarządu będzie skutkować wszczęcie procedury nadzorczej w kierunku stwierdzenia nieważności uchwały.

- Zamierzamy przekonać pana Prezydenta i jego doradców, że nasza uchwała powinna się ostać. Nie przekazujemy żadnych środków na rzecz stołecznej policji. Jedynie przyznajemy nagrody na wniosek komendanta funkcjonariuszom, którzy przyczynili się do ujęcia wandali. Robimy to w wielu innych przypadkach w odniesieniu do innych ludzi, którzy w sposób szczególny wyróżniają się w pracy na rzecz naszej wspólnoty lokalnej. Na przykład wolontariusze, uczniowie, działacze społeczni czy sportowcy i artyści. Nie widzimy powodu, aby, nie rozbić tego w stosunku do policjantów czy strażników miejskich. Jak rozumiemy Ratusz nie ma uwag co do celowości, rzetelności i gospodarności naszych decyzji tylko powołuje się na zasady, które nie dotyczą naszej uchwały. - komentuje sprawę pani burmistrz Dorota Stegienka odpowiedzialna za sprawy bezpieczeństwa w naszej dzielnicy.

Czy uchwała znajdzie jednak uznanie pana Prezydenta? Czas pokaże, ponieważ jak wynika z naszych informacji burmistrzowie nie zamierzają złożyć samokrytyki.
- Ja bym oczekiwał podobnie energicznych działań Ratusza w zakresie zwalczania wandalizmu na terenie naszego miasta. Uchylenie naszej uchwały, która jest legalna w każdym aspekcie nadzorczym, przez Prezydenta będzie dowodem na działania szkodzące sprawie, a nie na chęć pomocy w zwalczaniu tego coraz bardziej palącego problemu. - komentuje sprawę Grzegorz Wysocki jeden z burmistrzów naszej dzielnicy.

Wygląda na to, że pan Prezydent będzie musiał w tej sprawie podjąć decyzje, która może stać się symbolem nie działania, ale zaniechania.



Czytaj również:

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    jerzy_2005@vp.pl 2021-08-03 19:16:28

    Niestety już od dawna uważam , że większa część urzędników to szkodniki , którzy starannie jak podczas "włoskiego strajku" próbują wszystko tak zrobić jak nakazuje pokrętne wymyślone przez nich prawo . Prawo to zezwala im na torpedowanie wszystkiego i z każdej wydawało by się , że błahej sprawy mogą zrobić epopeję tylko po to aby udowodnić wszystkim ,że są ważni -potrzebni i niezastąpieni-zasrywając życie innym. Łatwych spraw nie ma tak jak zamiast likwidować słupki i bariery to komuś pozwala się robić kokosy na ich wiecznym stawianiu (zamiast ruszyć do solidnej pracy organy do tego powołane).Zresztą większość lubi być oszukiwana dla świętego spokoju grodzi się , wynajmuje ochrony gdyż w te Państwo i w siebie nie wierzy.Przyzwala na to aby w urzędach pracowali "śliscy ludzie" z koneksjami towarzyskimi, pięknie mówili i długo (rzekomo wtedy mądrze ). Nie wiadomo z czego dorobili się fortun (lepiej nie znać prawdy) a tutaj jak mówił klasyk trzeba bić takich po prostu dechą. Widać nie tylko ja jakby mi pozwolono zaczął bym robić najpierw takie porządki w Urzędach - wśród prawników , którzy zgotowali nam takie ułomne i pokrętne prawo z którym teraz sami mają problemy. Tutaj w tym wypadku na dobry pomysł nagród dodatkowych dla skutecznych Policjantów i Strażników Miejskich wylewa się pomyje jakby chciano przychylić się nad losami biednych wandali. Czy nie jest to zaprzeczeniem rozsądku? Ręce opadają i widać w Urzędach nie trzeba zbyt mądrych ludzi gdyż tacy tylko gmatwają- potrzeba Ferdka Kiepskiego z ekipą i tych profesorów na schodach wytarmosić jak w serialu "Świat według Kiepskich".Czy te mądrale wreszcie ustaliły co było wcześniej jajko czy kura? Widać też na tym przykładzie , że trzeba było by wreszcie zastanowić się na kogo oddawaliśmy swoje głosy i czy rozsądnie to zrobiliśmy. Przynajmniej mnie nie potrzeba jakiegoś "galanci-ka"z aurą opłaconych klakierów, wystarczyłby prosty człowiek mający w sobie (nie na kupionym świadectwie) po prostu przyzwoitość i brak zobowiązań względem swojego szemranego otoczenia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zzx 2021-08-03 20:51:40

    Nagrody to powinny być dla wyróżniających się z nie za normalną pracę (przepraszam służbę). Policja nawet jak dostanie wizerunek graficiarza charakterystyczny niepowtarzalny to i tak nie jest w stanie go złapać. Straż Miejska - niech mnie Pan nie osłabia to formacja, zawsze "ratująca życie" jadąca 6 godzin do pojazdu, który został zaparkowany na trawniku, a jak już dojedzie to szuka pojazdu w klatce schodowej - litości. Oni mają złapać graficiarza????? Chyba jak się o niego przewrócą.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jerzy_2005@vp.pl 2021-08-03 22:46:33

    Ale za to wykresy mają ładne i statystyki co raz to lepsze. Za to prawo jest teraz takie , że te służby teraz powinny kłaniać się przede wszystkim tym wszystkim "lepszym i bogatszym gangsterom"

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zbigniew.warecki 2021-08-04 07:21:42

    Mają Państwo rację-niestety.Sądzę że bez rewolucji nic się nie zmieni.Nepotyzm rządzi w partiach,urzędach i służbach.To podzielenie się władzą w 89 roku widać w naszej dzielnicy - burmistrza przywozi się w teczce.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • jerzy_2005@vp.pl 2021-08-04 10:01:58

    Pełna zgoda choć jak zwykle mam 3 grosze do dodania i śmiem twierdzić , że nie od 1989 roku tylko już w 80 roku nawet w sierpniu jak dostarczałem dokumenty i sprzątałem internat po remoncie w Gdańsku (Brzeźno) miałem do czynienia w knajpie zaraz obok Neptuna -Długi Targ (stać mnie było jako uczeń na rencie po ojcu-taka komuna była zła)usłyszeć rozmowy kilku bonzów którzy ustalali jak będą rządzić w Bydgoszczy i Toruniu (jak jeszcze tam nie było skrystalizowanych komórek NSZZ. Młodzież narażała się a oni przy drinkach "walczyli.No cóż sprawdza się zasada , że do każdego g.... zlatują się tłuste muchy.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo iOchota.pl




Reklama
Wróć do